Reprezentacja Senegalu pokonała w pierwszym półfinale Pucharu Narodów Afryki ekipę z Burkina Faso i awansowała do wielkiego finału imprezy.

Pierwsza połowa meczu była bardzo wyrównana i pełna walki. W 31. minucie w starciu z napastnikiem Senegalu poważnie ucierpiał golkiper Burkina Faso, który musiał opuścić boisko. Obie ekipy miały swoje sytuacje w tej części starcia, ale nieco bliżej zdobycia gola były „Lwy Terengi”. Dwa razy w przeciągu 45 minut podopieczni Aliou Cisse niemal otrzymali rzut karny, ale w obu przypadkach interwencja VAR pomogła sędziemu podjąć decyzję o nie przyznaniu „jedenastki”.

Po przerwie ekipa Burkina Faso prezentowała się odrobinę gorzej, a Senegalczycy stwarzali większe zagrożenie. W 70. minucie udało się je przekuć w prowadzenie – po rzucie rożnym Abdou Diallo znalazł się we właściwym położeniu i pokonał golkipera rywali. Jedynie 6 minut później wynik zmienił się w 2-0. Sadio Mane zaliczył świetny rajd z piłką po skrzydle, minął dwóch rywali a następnie podał ją obok bramkarza Burkina Faso do Idrissy Gueye. Przed Senegalczykiem znalazł się jeszcze obrońca, ale piłkarzowi PSG udało się wsunąc futbolówkę do bramki.

W 82 minucie zawodnicy z Burkina Faso odzyskali nieco nadziei. W pole karne rywali w idealnym momencie wbiegł Ibrahim Blati Toure. Pomocnik nabiegł na futbolówkę wrzuconą w „jedenastkę” przez Issę Kabore i pewnym strzałem z pierwszej piłki pokonał Edouarda Mendy. Na tym jednak powody do radości dla ekipy Burkina Faso się skończyły. 5 minut po ich trafieniu Sadio Mane wykorzystał ogromny błąd w ustawieniu defensywy rywali i po prostopadłym podaniu od Ismaili Sarra pokonał Sofiane Ouedraogo lobem.

Drugi półfinał PNA między Kamerunem a Egiptem już dziś o 20:00 w Radiu GOL. W niedzielę zobaczymy natomiast zarówno Burkina Faso w meczu o trzecie miejsce, jak i Senegal w wielkim finale turnieju.

UDOSTĘPNIJ
Adam Franciszek Wojtowicz
"Bo czasem wygrywasz, a czasem się uczysz"