Piłka Ligi Mistrzów
Piłka Ligi Mistrzów / źródło: commons.wikimedia.org / fot. Steffen Prößdorf

Faworytki dwumeczu PSG – GKS Górnik Łęczna nie zawiodły i pokonały zawodniczki z Lubelszczyzny po raz drugi. Francuzki wygrały u siebie 6:1 (w dwumeczu było 8:1) i awansowały do 1/8 finału Ligi Mistrzyń.

16 grudnia zakończył się piękny sen piłkarek GKS Górnik Łęczna, jakim była rywalizacja w Lidze Mistrzyń. Rywalki w 1/16 finału – zawodniczki Paris Saint-Germain, okazały się zbyt mocne dla triumfatorek Ekstraligi kobiet w sezonie 2019/2020 i wygrały pewnie w dwumeczu 8:1.

Przed niespełna tygodniem (10 grudnia) podopieczne Piotra Mazurkiewicza uległy u siebie paryżankom 2:0 i było praktycznie jasne, że w tej parze 1/16 finału niespodzianki nie będzie. Mimo porażki łęcznianki zaprezentowały się nieźle i postawiły się faworyzowanym rywalkom.

Do meczu rewanżowego mistrzynie Polski przystąpiły w niezmienionym składzie, natomiast w drużynie gospodyń doszło do sześciu zmian. W wyjściowej jedenastce zabrakło między innymi Sandy Baltimore – strzelczyni jednej z bramek podczas pierwszego spotkania.

Podobnie jak w pierwszym starciu obu drużyn – w zespole Paris Saint-Germain od pierwszych minut na boisku pojawiła się polska obrończyni Francuzek, 23-letnia Paulina Dudek.

Spotkanie lepiej rozpoczęły paryżanki, które od początku próbowały zaatakować bramkę strzeżoną przez Annę Palińską. Już w 6. minucie pierwszą dogodną sytuację na gola mogła zamienić Irene Paredes, jednak po jej strzale głową piłka poszybowała nad poprzeczką.

Chwilę później, z okolic dwudziestego metra, swoich sił próbowała Marie-Antoinette Katoto, ale jej mocne uderzenie pewnie obroniła bramkarka Górnika Łęczna.

W 17. minucie miały miejsce dwie groźne sytuacje dla PSG. Pierw główkowała Katoto – piłkę po jej strzale tuż przed linią bramkową wybiła Małgorzata Grec, a próba Grace Geyoro minimalnie minęła bramkę łęcznianek.

Trzy minuty później Kadidiatou Diani uderzyła po ziemi wprost w Annę Palińską, która nie miała najmniejszych problemów z wybronieniem z tej sytuacji.

Niestety, po kilkunastu sekundach piłka po raz pierwszy wylądowała w bramce Górnika Łęczna. Stojąca na linii pola karnego Jordyn Huitema głową zgrała futbolówkę do znajdującej się za jej plecami Nadii Nadim, a 32-letnia Dunka pewnie umieściła ją w bramce obok bezradnej golkiperki drużyny z Lubelszczyzny.

W 24. minucie wynik na 2:0 płaskim strzałem podwyższyła sama Huitema, której pozostało „dołożyć nogę” po podaniu Katoto. Chwilę później 19-latka miała szansę skompletować dublet. Jej strzał głową trafił jednak w poprzeczkę.

Po pół godziny gry mieliśmy już 3:0. Dobre dośrodkowanie z rzutu rożnego Nadii Nadim trafiło na głowę Irene Paredes, która wpakowała piłkę do siatki łęcznianek.

W 35. minucie ponownie zrobiło się gorąco. Sara Däbritz wykonywała rzut wolny na skraju pola karnego. Uderzenie 25-letniej Niemki trafiło jednak w poprzeczkę, a futbolówka opuściła plac gry.

Przed końcem pierwszej połowy paryżanki podwyższyły prowadzenie. Ashley Lawrence zagrała prostopadle do Marie-Antoinette Katoto, a 22-letnia Francuzka dopełniła formalności w sytuacji „sam na sam” i ustaliła wynik do przerwy na 4:0.

W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie i to gospodynie od samego początku „siedziały” na zawodniczkach Górnika Łęczna, raz po raz zagrażając bramce strzeżonej przez Annę Palińską.

Potwierdzenie tej tezy przyszło w 51. minucie, kiedy to Nadia Nadim dośrodkowywała z rzutu wolnego, strzał głową oddała Sara Däbritz, a piłkę – tuż przed linią bramkową – dotknęła Kadidiatou Diani i to na jej konto została zapisana piąta bramka.

Kolejna – szóstka bramka w tym spotkaniu przyniosła radość piłkarkom Górnika Łęczna, które za sprawą Eweliny Kamczyk strzeliły swojego pierwszego gola w tym dwumeczu. 24-latka wykonywała rzut wolny z bocznego sektora boiska, który wylądował w siatce paryżanek. Przy tym trafieniu nie popisała się jednak bramkarka gospodyń, Charlotte Voll.

W 76. minucie chrapkę na swojego drugiego gola w tym spotkaniu miała kapitan PSG – Irene Paredes, ale jej strzał głową poszybował ponad bramką łęcznianek.

Niespełna trzy minuty później swojej szansy szukała także wprowadzona w drugiej połowie Signe Bruun, ale uderzenie 22-letniej Francuzki trafiło w słupek.

W samej końcówce Irene Paredes dopięła swego i pięknym strzałem zza pola karnego, po którym piłka odbiła się jeszcze od poprzeczki, pokonała Annę Palińską po raz drugi, ustalając wynik spotkania na 6:1.

Paris Saint-Germain – GKS Górnik Łęczna 6:1 (4:0)

1:0 Nadia Nadim 21’
2:0 Jordyn Huitema 24’
3:0 Irene Paredes 32’
4:0 Marie-Antoinette Katoto 43’
5:0 Kadidiatou Diani 51’
5:1 Ewelina Kamczyk 62’
6:1 Irene Paredes 89’

Paris Saint-Germain: Charlotte Voll – Bénédicte Simon, Paulina Dudek, Irene Paredes (C), Ashley Lawrence (57. Jade Le Guilly) – Sara Däbritz (57. Laurina Fazer), Nadia Nadim (70. Oceane Hurtre), Grace Geyoro – Marie-Antoinette Katoto (57. Signe Bruun), Jordyn Huitema, Kadidiatou Diani (70. Ramona Bachmann)

GKS Górnik Łęczna: Anna Palińska – Anna Zając, Agata Guściora, Natasza Górnicka (C), Alicja Dyguś – Ewelina Kamczyk, Jolanta Siwińska (46. Roksana Ratajczyk), Emilia Zdunek, Małgorzata Grec, Patrícia Hmírová (76. Oliwia Rapacka) – Nikola Karczewska

Sędziowała: Jelena Pejković (Chorwacja)

Żółta kartka: Ratajczyk

UDOSTĘPNIJ
Bartosz Pająk
Komentator i redaktor Radia GOL, ponadto piłkarz i spiker IV-ligowego Orlicza Suchedniów oraz jego człowiek od social mediów. Prywatnie sympatyk Manchesteru United, polskiej Ekstraklasy i pierwszej ligi. W wolnych chwilach miłośnik transportu kolejowego.