Daniel-André Tande
Daniel-André Tande / źródło: commons.wikimedia.org / fot. Christian Bier

Norweski Związek Narciarski podał skład kadry narodowej na sezon olimpijski. Powołano pięć skoczkiń oraz siedmiu skoczków. Na liście zawodników znalazł się między innymi Daniel-Andre Tande.

W sezonie 2021/2022 „szczęśliwą siódemkę” w składzie: Anders Fannemel, Johann Andre Forfang, Halvor Egner Granerud, Robert Johansson, Marius Lindvik, Thomas Aasen Markeng oraz Daniel-Andre Tande ponownie trenował będzie Alexander Stoeckl.

Kobiecą grupę reprezentować będą: Thea Minyan Bjoerseth, Eirin Maria Kvandal, Maren Lundby, Silje Opseth oraz Anna Odine Stroem.

Wchodzimy w sezon pełen skoków. W programie są igrzyska w Pekinie, mistrzostwa świata w lotach w Vikersund, Turniej Czterech Skoczni czy Raw Air. Mamy wysokie cele sportowe, a wyniki zakończonego sezonu pokazują, że poziom norweskich skoków nie był wyższy w ostatnich latach

– powiedział Clas Brede Braathen, dyrektor sportowy norweskiej reprezentacji.

Tydzień temu reprezentacja Norwegii uczestniczyła w konferencji prasowej, która poświęcona była przygotowaniom do obrony tytułu drużynowych mistrzów olimpijskich. W sesji zdjęciowej nie zabrakło Daniela-Andre Tandego, który jeszcze jest w trakcie rehabilitacji po marcowym upadku na Letalnicy. Lekarz prowadzący nie wyraził jednak zgody na spotkanie z dziennikarzami w Oslo.

Daniel bardzo lubi skoki narciarskie, uwielbia ich naturę, więc prawdopodobnie tęskni za nimi. Myślę, że możemy go zobaczyć dość wcześnie na skoczni. Nie może się doczekać, aby zacząć regularnie trenować. Jest w dobrym nastroju i jest optymistą

– dodaje Clas Brede Braathen.

Powrotu swojego rodaka wypatruje między innymi Halvor Egner Granerud, zdobywca Kryształowej Kuli za miniony sezon, który powiedział:

Nie mogę się doczekać, kiedy znów zobaczę go na skoczni. Spodziewam się, że wróci.

Niecałe dwa miesiące temu Tande złamał obojczyk, przebił płuco oraz doznał wiele urazów szyi i głowy. Jednak trener Alexander Stoeckl uspokaja:

Daniel zaczął lekko trenować, ale musi być ostrożny. Mam nadzieję, że na początku czerwca pojawi się na naszym pierwszym zgrupowaniu.

Niewykluczone, że Norweg powróci na rozbieg jeszcze latem, natomiast rehabilitacja będzie toczyła się nadal zgodnie z planem – bez koniecznych przyspieszeń. Tande wyznaczył sobie za cel powrót w sezonie zimowym.

Źródło: skijumping.pl

UDOSTĘPNIJ
Kamila Helwak
Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej na UWM w Olsztynie.