ONICO Warszawa w świetnym stylu pokonała Jastrzębski Węgiel 3-0 w walce o prawo występu w wielkim finale Plusligi! Perspektywa awansu zawodników ze stolicy do tego etapu rozgrywek znacznie oddaliła się, gdy we wtorek ich rywale z Górnego Śląska zanotowali pewne zwycięstwo 3-1.  Podopieczni Stefana Antigi świadomi stawki spotkania na boisko wyszli wyjątkowo zmotywowani.  Siatkarze ONICO Warszawa imponowali skutecznością w każdym elemencie i po emocjonującym starciu udowodnili wyższość nad zespołem z Jastrzębia-Zdroju.

Jeszcze przed rozpoczęciem gry jasnym było, że ONICO czeka poważne wyzwanie. Kontuzja dwóch podstawowych zawodników – Kurka i Kwolka w newralgicznym momencie sezonu nie napawała optymizmem. Problemy z dostosowaniem się do przymusowych rotacji kadrowych mogliśmy obserwować podczas ich pierwszego półfinałowego meczu. Tym razem siatkarze z Warszawy na boisku zaprezentowali się zupełnie inaczej i przez większość czasu kontrolowali bieg wydarzeń na hali. Warto zaznaczyć, że niezdolnego do gry Kwolka w ramach transferu medycznego zastąpił Maciej Muzaj. W trzecim secie jego dobra dyspozycja zapewniła gościom kilka cennych punktów.

Pewny start

Pierwsze minuty spotkania były bardzo wyrównane. Po stronie ONICO nie zawodzili zastępujący Kurka Vernon-Evans oraz przyjmujący Piotr Łukasik. Kontakt punktowy zapewniał gospodarzom wspierany przez Lyneela Dawid Konarski. W miarę upływu czasu coraz lepiej spisywał się warszawski blok. Kilka cennych punktów na rzecz gości padło przy serwisie Pencheva. Bułgar wyprowadził swoją drużynę na pięciopunktowe prowadzenie (10-15). Korzystny wynik sprawił, że siatkarze ONICO byli skłonni do kombinacyjnej gry.  W jednej z akcji „kiwką” popisał się rozgrywający Antoine Brizard. Nadzieję na odwrócenie losów pierwszej partii dawały Jastrzębianom ataki Konarskiego. ONICO utrzymywało jednak bezpieczny dystans m.in. za sprawą świetnej zagrywki Wrony oraz nadal skutecznego w ataku Vernona-Evansa. Pierwszy set zbliżał się do kluczowej fazy, a gospodarze przegrywali 17-23. Asem serwisowym znów przypomniał o sobie Konarski, ale po chwili to przeciwnicy cieszyli się z piłki setowej. Jastrzębianie na krótko przedłużyli swoje szanse, ale nie zdołali doprowadzić do wyrównania. Pierwszą partię przegrali 19-25.

Konarski to za mało

Na początku drugiej odsłony minimalną przewagą cieszyli się zawodnicy z Warszawy. Gospodarze nie złożyli jednak broni i wkrótce doprowadzili do wyrównania. Przyczynił się do tego skuteczny w ataku Julien Lyneel. Po chwili uderzający ze środka Dawid Gunia wyprowadził ekipę z Gónego Śląska na prowadzenie. Swoją cegiełkę dołożył Christian Fromm dwoma perfekcyjnymi atakami z lewego skrzydła. W ten sposób siatkarze Jastrzębskiego Węgla „odskoczyli” na trzy punkty. Po krótkiej przerwie na żądanie Stephana Antigi zawodnicy ONICO błyskawicznie odrobili straty. Sporo kłopotów sprawiał gospodarzom w bloku Andrzej Wrona, który pomógł zespołowi wypracować przewagę.

Na boisku zawrzało na chwilę, gdy gospodarze zarzucili  arbitrom brak reakcji na błąd ustawienia rywali. Lyneel zaczął grać nieregularnie, a goście utrzymywali trzypunktowy dystans. Wszystko wskazywało na to, że nie uda się powstrzymać dobrze funkcjonującej ekipy z Warszawy. Sytuacja zmieniła się za sprawą udanego bloku Fromma oraz błędu w rozegraniu Brizarda. Gospodarze nieoczekiwanie doprowadzili do wyrównanej końcówki. Nie przeszkodziło to jednak ich przeciwnikom w zapisaniu kolejnego seta na swoim koncie. Przy stanie 23-23 piłkę w siatkę posłał serwujący Dawid Konarski, a w następnej akcji jego koledzy nie „przebili się” przez blok ONICO.

Spokojnie do mety

Z perspektywy gospodarzy sytuacja wyglądała bardzo źle i nie zanosiło się na zmiany. Jastrzębianie rozpoczęli od nieudanych ataków Lyneela i błędów w zagrywce. Swoją drużynę do walki zagrzewał punktujący Dawid Konarski, ale ONICO nie traciło koncentracji. Pewnie atakował Penchev, a środkowych odstraszał doskonale ustawiony Jan Nowakowski. Przed pogorszeniem się rezultatu ratował gospodarzy solidną grą w ataku Christian Fromm. Dodatkowo w ważnym momencie popisał się asem serwisowym. Wkrótce nieco lepiej w na lewym skrzydle zaczął atakować Lyneel, ale prowadzenie ONICO pozostawało niezagrożone.

Przy stanie 10-11 na boisku pojawił się Maciej Muzaj. Kibiców Jastrzębskiego Węgla podnosiła na duchu koncertowa gra Konarskiego. Najpierw asem serwisowym ustalił on wynik na 13-13, a następnie w arcytrudnej sytuacji zmieścił piłkę w krótkim narożniku boiska. Mimo to niezmiennie świetnie funkcjonował blok gości. Na środku niemal bezbłędny był Nowakowski, a Lyneela skutecznie powstrzymał Brizard. Po etapie wyrównanej walki trzypunktowe prowadzenie ponownie wypracowali goście. Przy stanie 23-20 byli oni bardzo blisko zakończenia spotkania. Do osiągnięcia upragnionego rezultatu potrzebowali zaledwie jednej piłki meczowej.

Najlepszym zawodnikiem spotkania wybrano bułgarskiego przyjmującego ONICO – Nikołaja Pencheva. Mecz zakończył się zaskakująco wysokim zwycięstwem drużyny z Warszawy. W ten sposób stan półfinałowej rywalizacji rozgrywanej do dwóch zwycięstw został wyrównany. Decydujące starcie rozegra się 24. kwietnia o godzinie 20:30.

fot. Cyfrasport/ www.polsatsport.pl

UDOSTĘPNIJ
Avatar
Redaktor Radia Gol zajmująca się głównie tematami związanymi z tenisem i siatkówką. Niereformowalna fanka Rogera Federera ze słabością do gorzkiej czekolady. Na co dzień studiuje prawo w Poznaniu. Od zakupów woli mecze siatkarskiej reprezentacji, a w wolnych chwilach myśli o smaku wimbledonowskich truskawek.