Na początku sezonu większość kibiców chwaliła wspaniałą grę Liverpoolu i wyśmiewała poczynania Mikela Artety i jego Arsenalu. Dzisiaj jednak te dwie drużyny dzielą zaledwie dwa punkty, a ewentualna wygrana „The Gunners” sprawi, że to Arsenal będzie wyżej w tabeli od Liverpoolu. Forma Arsenalu jest imponująca, gorzej z „The Reds”. Szykuje się nam znakomite widowisko na Anfield. Początek spotkania o godzinie 18:30!

28. sierpnia – Na Etihad Stadium Manchester City rozbija Arsenal 5:0. Na Mikela Artetę spadają gromy. Nad Emirates unosi się widmo zwolnienia trenera. Jednak taki szok był widocznie potrzebny hiszpańskiemu menedżerowi. Od tamtego dnia Arsenal nie zaznał smaku porażki wygrywając sześć spośród ośmiu ligowych spotkań. W pozostałych dwóch były remisy. Przed Arsenalem trudny pojedynek, ale zwycięstwo pozwoli „Kanonierom” wskoczyć do czołowej czwórki spychając na niższą pozycję dzisiejszych rywali czyli Liverpool. W ostatniej kolejce przed przerwą reprezentacyjną Arsenal ograł Watford, a po raz kolejny błysnął w tym sezonie młody talent Emile Smith-Rowe. Nie tak dawno temu myśleliśmy, że Arsenal przyjedzie na Anfield w roli statystów, ale dziś wiemy, że mogą oni wystąpić w roli głównej i poprowadzić ten spektakl!

Mikel Arteta ma lekki ból głowy z ułożeniem podstawowej jedenastki. Z powodu kontuzji nie zagra Kolasinac i Xhaka, a niepewny jest występ Aubameyanga, Baloguna i Parteya. To właśnie te osłabienia mogą być kluczowe dla rezultatu tego meczu.

Do silnika maszyny Jurgena Kloppa o nazwie Liverpool wdała się jakaś awaria, którą niemiecki szkoleniowiec musi jak najszybciej naprawić. Mimo, że początek sezonu był wybitny w wykonaniu dzisiejszych gospodarzy, tak jednak teraz coś się lekko zacięło. Do lidera, Chelsea drużyna „The Reds” traci już cztery punkty. W ostatniej kolejce Liverpool pierwszy raz w tym sezonie musiał uznać wyższość rywali, ale nie byle jakich, bo ich pogromcą był wyżej notowany West Ham. Oprócz tego niespodziewanie Liverpool tracił punkty z Brentford czy Brighton. Dzisiaj na Anfield będą chcieli udowodnić, że dwa mecze bez zwycięstwa to tylko czysty przypadek.

Problemy kadrowe również doskwierają drużynie Jurgena Kloppa. W dzisiejszym meczu nie zobaczymy Elliotta, Firmino, Gomeza oraz Jonesa. Występ Hendersona, Keity, Milnera oraz Robertsona stoi pod znakiem zapytania.

Do tej pory kibice emocjonowali się przy 233 meczach pomiędzy Liverpoolem a Arsenalem. 91 razy gorą był Liverpool, Arsenal wygrywał w 81 meczach, natomiast remisy padały w 61 spotkaniach.

Sędzią dzisiejszego meczu będzie pan Michael Olivier. 36-letni arbiter prowadził w tym sezonie dziewięć meczów na szczeblu Premier League. Dwadzieścia osiem razy pokazywał żółtą kartkę, raz czerwoną, a ani razu nie wskazywał na wapno.

Początek spotkania na Anfield o godzinie 18:30!

 

UDOSTĘPNIJ