Minionej nocy San Antonio Spurs grali w Nowym Orleanie z Pelicans. Jeremy Sochan spędził na parkiecie 31 minut i zdobył 23 punkty, co jest jego najlepszym osiągnięciem w dotychczasowej karierze w NBA. Spurs przegrali jednak to spotkanie 117:126.

Polski koszykarz zdobył 23 punkty (7/14 z gry, w tym 2/4 za 3 oraz 7/10 z osobistych) i miał dziewięć zbiórek (z czego aż sześć w ataku) oraz sześć asyst i jeden przechwyt.

Wcześniej tylko dwóch debiutantów w historii klubu z San Antonio mogło poszczycić się takim osiągnięciem. Linijkę 23/9/6 notowali w swoich pierwszych sezonach w NBA legendy Spurs: David Robinson (w sezonie 1989/90) i Tim Duncan (w sezonie 1997/98).

Jeremy Sochan znów wykonywał rzuty wolne jedną ręką, ale tym razem trafił siedem z 10 osobistych. – Kiedy rzucam jedną ręką, to łokieć układa się pośrodku. Kiedy dokładam lewą, to wychodzi na zewnątrz. Nad tym teraz pracujemy – mówił dwa dni temu po jednym z treningów Sochan.

Rzut jedną ręką spotkał się z różnymi opiniami. Wie o tym też trener Gregg Popovich, który jeszcze przed meczem z Pelicans powiedział: – Jeremi jest odważny i nie przejmuje się tym, co ludzie myślą. Po prostu chce być lepszy. To kwestia charakteru. Wielu zawodników nawet nie chciałoby tego spróbować. Czuli by się zakłopotani. Jeremi się tym w ogóle nie przejmuje.

Po meczu komentujący to spotkanie Dan Weiss, Michelle Beadle oraz były gracz Spurs Matt Bonner poświęcili więcej czasu Sochanowi. – Wiemy na co go stać w obronie, ale dziś zagrał znakomicie w ataku. Podobało mi się jak czuł grę, jakie podejmował decyzje. Wjeżdżał pod kosz, znajdował partnerów na wolnych pozycjach, a jak miał niższego rywala, to to wykorzystywał i kończył akcję. A jak ktoś krył blisko, to szukał kontaktu i wymuszał przewinienia. Znamy już jego możliwości w obronie, ale dzisiaj pokazał, że ma potencjał, aby być zawodnikiem, który będzie często notował triple-double – przyznał po meczu Matt Bonner.

– Jest jednym z tych zawodników, którzy jak staną się zagrożeniem w ataku, jak ustabilizują rzut z dystansu, to drużyny przeciwne będą się zastanawiać, jak zatrzymać takiego gracza? Myślę, że tym fani Spurs powinni być podekscytowani, kiedy widzą jakie Jeremi ma możliwości, a przecież wciąż pracuje nad rzutem – dodał Bonner. – Od pierwszej minuty pokazał coś jeszcze, co fani Spurs powinni docenić i nie przejmować się wynikiem tego spotkania. Sochan nikogo się nie boi. Nikt nie robi na nim wrażenia – dodała Michelle Beadle.


Najbliższe mecze San Antonio Spurs:

  • 23/24 grudnia (noc z piątku na sobotę) godz. 1:00 Orlando Magic – San Antonio Spurs
  • 26/27 grudnia (noc z poniedziałku na wtorek) godz. 2:00 San Antonio Spurs – Utah Jazz
  • 27/28 grudnia (noc z wtorku na środę) godz. 2:00 Oklahoma City Thunder – San Antonio Spurs
  • 29/30 grudnia (noc z czwartku na piątek) godz. 2:00 San Antonio Spurs – New York Knicks
  • 31 grudnia/1 stycznia (noc z soboty na niedzielę) godz. 1:00 San Antonio Spurs – Dallas Mavericks
  • 2/3 stycznia (noc z poniedziałku na wtorek) godz. 1:30 Brooklyn Nets – San Antonio Spurs

źródło: info.pras. biuro prasowe – jeremy sochan

UDOSTĘPNIJ