„Wisła Kraków jest faworytem” – te słowa mogliśmy rzadko usłyszeć w ostatnich miesiącach, które dla „Białej Gwiazdy” były bardzo trudne. Dziś jednak definitywnie pasują one do sytuacji, gdyż od ekipy z Krakowa będziemy oczekiwać zwycięstwa w ostatnim w tym roku domowym meczu Fortuna 1. Ligi, w którym zmierzy się ona z Górnikiem Łęczna.

Po dwóch miesiącach posuchy Wisła Kraków wróciła na zwycięską ścieżkę. Po przyjściu Radosława Sobolewskiego do klubu efekt nowej miotły nie zadziałał od razu, ale w końcu „Biała Gwiazda” pokonała Puszczę Niepołomice w Pucharze Polski, a tydzień temu zdobyła trzy punkty w ligowym meczu z Zagłębiem Sosnowiec. Dzisiaj zespół z Małopolski będzie chciał wygrać, aby zakończyć rundę jesienną w dobrej formie. Wydaje się, że ciężko byłoby znaleźć lepszego rywala do nabrania rozpędu, niż Górnik Łęczna.

Jesień Górnika zdecydowanie nie należała do udanych. Spadkowicz z PKO BP Ekstraklasy nie włączył nawet się nawet na moment do walki o wysokie pozycje, a bardziej musiał się martwić się o pozostanie ponad strefą spadku. W ostatnich tygodniach problemy nie zniknęły, a zespół z Łęcznej przegrał z Chrobrym Głogów i zremisował z Zagłębiem Sosnowiec. Pokonanie Korony Kielce w Pucharze Polski i domowy triumf ze Skrą Częstochowa, które poprzedziły tamte spotkania, są światełkiem w tunelu. Bez wątpienia zostało ono jednak zgaszone przez ligowe niepowodzenia i zespół z Lubelszczyzny będzie dziś szukał nowych powodów do patrzenia w przyszłość z optymizmem.

Warto dodać, że Górnik ani razu nie wygrał w tym sezonie ligowego meczu na wyjeździe. Jedynym sukcesem poza Łęczną było pokonanie Arki Gdynia w rzutach karnych w Pucharze Polski, co pokazuje problemy tej ekipy z grą przed kibicami przeciwnika. W Krakowie nawet po spadku na stadionie nie brakuje fanów i „Biała Gwiazda” może liczyć na głośny doping, co tylko poprawia sytuację podopiecznych Sobolewskiego przed dzisiejszym starciem.

W poprzednim sezonie – rywalizując jeszcze na poziomie PKO BP Ekstraklasy – dzisiejsi rywale wymienili wyniki 3:1. Wisła pokonała przeciwników w Łęcznej, a w rundzie jesiennej Górnik zrewanżował się, wywożąc trzy punkty z Krakowa.

Ostatni mecz ligowy przy ulicy Reymonta rozpocznie się dziś o 20:30.

UDOSTĘPNIJ
Adam Franciszek Wojtowicz
"Bo czasem wygrywasz, a czasem się uczysz"