Tottenham ma w czwartek okazję, aby zgarnąć łatwe trzy punkty w pojedynku z Murą i wykonać tym samym duży krok w stronę awansu do fazy pucharowej Ligi Konferencji.

„Koguty” są wiceliderem grupy G Ligi Konferencji z siedmioma punktami na koncie. Nadal toczą walkę o awans z liderem – Rennes – które ma o trzy „oczka” więcej i z Vittesse, które z 6-punktowym dorobkiem okupuje trzecią lokatę. Mura natomiast pożegnała się już z rozgrywkami – jest na samym dole tabeli z kompletem porażek i tylko dwoma trafieniami w dotychczasowych starciach.

Mura pozostaje w bardzo słabej formie i przegrywa ostatnio większość meczów, nie tylko w Europie. Na krajowym podwórku również nie idzie im najlepiej, gdyż w słoweńskiej ekstraklasie plasują się dopiero w połowie tabeli, a w niedawnych wynikach tego zespołu znajdziemy remis 1-1 z NK Domzale oraz porażkę z NK Celje, a więc słabe rezultaty z zespołami, które znajdują się w dolnej części stawki.

Tottenham pod wodzą Antonio Conte utrzymuje natomiast status niepokonanego. Od kiedy „Koguty” przegrały u siebie z Manchesterem United i zarząd pożegnał Nuno Espirito Santo drużyna z Londynu rozegrała trzy mecze. Najpierw w meczu pełnym walki przeciwko Vittesse podopieczni Conte wyrwali zwycięstwo 3-2, a następnie zaliczyli bezbramkowy remis z Evertonem. W ostatni weekend Tottenham zaliczył udany powrót z przerwy reprezentacyjnej, pokonując Leeds United 2-1.

„Koguty” będą dziś niewątpliwym faworytem i jakikolwiek inny wynik, niż ich pewne zwycięstwo, będzie zaskoczeniem. Pojedynek rozpocznie się o 18:45. Jego areną będzie Mesti Stadion Fazanerija, a sędzią pan Antonio Nober z Portugalii.

UDOSTĘPNIJ
Adam Franciszek Wojtowicz
"Bo czasem wygrywasz, a czasem się uczysz"