W piątek 14 sierpnia swoją inaugurację w Monako miał prestiżowy cykl mitingów lekkoatletycznych pod nazwą Diamentowa Liga. Podczas zawodów mogliśmy podziwiać najlepszych lekkoatletów na świecie, w tym trójkę naszych reprezentantów.

Głównym wydarzeniem tamtejszego wieczoru niewątpliwie był bieg na 5000 metrów mężczyzn. Na papierze bieg zapowiadał się całkiem nieźle. Henrik Ingebrigtsen, Crippa, Kimeli oraz Cheptegei między tymi zawodnikami miała odbyć się batalia o zwycięstwo. Plan biegu był następujący, ustanowienie nowego rekordu mitingu. Założenia zostały wypełnione, aż z bonusem. Joshua Cheptegei dobiegając jako pierwszy (12.35.36), pobił dotychczasowy rekord świata(12.37.35) należący do legendarnego Kenenisy Bekele.

Przedostatnia konkurencja dnia była okraszona świetnymi rezultatami. W biegu na 1000 metrów jako pierwsza finiszowała Kenijka Fatih Kipyegon (2.29.15). Jest to drugi wynik na listach wszech czasów. Szybciej pokonała ten dystans tylko i wyłącznie Rosjanka Svetlana Masterkova. Polscy sympatycy lekkoatletyki również mieli powody do świętowania. Sofia Ennaoui, pomimo że ukończyła rywalizację na szóstym miejscu (2.32.30), poprawiła 39-letni rekord Polski należący do Jolanty Januchty.

Bieg na 1500 metrów mężczyzn również stał na bardzo wysokim poziomie. Aż trzech zawodników zeszło poniżej trzech minut i trzydziestu sekund. Zwyciężył mistrz świata z Doha Timothy Cheruiyot (3.28.45). Podium uzupełnili Norweg Jakob Ingebrigtsen (3.28.68 PB), który do ostatnich metrów rywalizował z Kenijczykiem oraz Brytyjczyk Jake Whightman (3.29.47 PB). Marcin Lewandowski ukończył bieg na siódmy miejscu z wynikiem 3.33.99. Jest to jego trzeci rezultat w karierze, a pierwszy w tym sezonie. Może to oznaczać, że brazowy medalista z Doha jest dobrze przygotowany.

W biegu na 400 metrów pań mogliśmy obserwować zmagania trzeciej z Polek Justyny Święty-Ersetić. Mistrzyni Europy z Berlina pokonała dystans jednego okrążenia w czasie 52.11 sekundy. Jest to jedno z gorszych otwarć sezonu w wykonaniu jednego z Aniołków Matusińskiego. Konkurencję zdominowały Amerykanki. Zwyciężczynią została Lynna Irby (50.50 sek.) z najlepszym wynikiem w tym sezonie na świecie. Kolejna finiszowała Wadeline Jonathas (51.40 sek.), a tuż za nią Holenderka Femke Bol (51.57 sek.).

W konkursie skoku o tyczce zwyciężył niesamowity Szwed Armand Duplantis. Udało mu się zaliczyć wysokość sześciu metrów jako pierwszemu w tym roku. Atakował 6.15, ale bez powodzenia.

Niesamowita batalia odbyła się na terenie skoczni wzwyż. Głównymi bohaterkami były dwie Ukrainki Yaroslava Mahuczikh oraz Yuliya Levchenko. Lepsza okazała się pierwsza z rywalek, pomimo że obie zaliczyły wysokość 1.98 metra. O kolejności w finalnym rozrachunku zdecydowały zrzutki na niższych wysokościach.

Jedną z czołowych gwiazd Diamentowej Ligi był Karsten Warholm. Norweg nie zawiódł zgromadzonych na stadionie w Monako kibiców ani też tych przed telewizorami. Wygrał z ogromną przewagę bieg na 400 metrów przez płotki z najlepszym rezultatem na świecie 47.10 sekundy. Drugi Yasmani Copello finiszował niespełna dwie sekundy (49.04 sek.) za dwukrotnym mistrzem świata w tej specjalności. Podium uzupełnił Estończyk Rasmus Magi (49.23 sek. SB).

Łupem zawodników z USA padły również biegi na 200 i 800 metrów. Krótszy dystans wygrał Noah Lyes (19.76 sek. WL, SB) przed swoim bratem Josephusem (20.30 sek.). Rywalizację na dwa okrążenia wokół stadionem zwyciężył Donovan Brazier (1.43.15 WL,SB) przed kolegą z reprezentacji Bryce Hopelem (1.43.23 PB). Podium uzupełnił Kanadyjczyk Marco Arop z rezultatem 1.44.14 PB.

Kolejny miting z cyklu Diamentowej Ligi odbędzie się w stolicy Szwecji Sztokholmie. Data startu kolejnej rywalizacji najlepszych lekkoatletów to 23 sierpnia bieżącego roku, więc za dokładnie za tydzień.

UDOSTĘPNIJ