Kamila Żuk
Kamila Żuk / źródło: commons.wikimedia.org / fot. Steffen Prößdorf

Wspaniale podczas dzisiejszego biegu pościgowego na 10 kilometrów w ramach biathlonowych mistrzostw Europy w Dusznikach-Zdroju zaprezentowała się Kamila Żuk. Polka była bezbłędna na strzelnicy i awansowała z 18. na pierwsze miejsce, zdobywając tym samym złoty medal. Podium uzupełniły Norweżki: Karoline Erdal i Aasne Skrede.

Za nami bieg pościgowy kobiet na 10 kilometrów podczas mistrzostw Europy w Dusznikach-Zdroju. Zwyciężczynią została Kamila Żuk, która pierwszy raz w karierze strzeliła 20/20. Polce niestraszna była również strata, z jaką ruszała na trasę, a wynosiła ona 43,8 sekundy, bo o tyle 23-latka okazała się gorsza od triumfatorki piątkowego sprintu, Baiby Bendiki.

Pozostałe dwa medale przypadły dziś Norweżkom. Srebrny krążek padł łupem Karoline Erdal, z kolei brązowy zgarnęła Aasne Skrede. Obie zawodniczki zanotowały po trzy pudła na strzelnicy. Ta pierwsza na mecie pojawiła się 13,4 sekundy za Żuk, natomiast druga – 16,2 sekundy za naszą reprezentantką.

Lokatę tuż za podium zajęła Larisa Kuklina (+18,3 sek., 3 pudła), jako piątą sklasyfikowana została Ingela Andersson (+39,3 sek., 4 pudła), na szóstym miejscu uplasowała się Anna Magnusson (+52,3 sek., 2 pudła), siódma była Vanessa Voigt (+52,8 sek., 1 pudło), ósma – Natalia Gierbułowa (+1:03,6 sek., 2 pudła), dziewiąta – Jekatierina Bekh (+1:06,7 sek., 0 pudeł), a dziesiątkę zamknęła Juliane Fruehwirt (+1:08,5 sek., 1 pudło).

Prawo występu w dzisiejszej rywalizacji, spośród podopiecznych trenera Michaela Greisa, miały jeszcze Magdalena Gwizdoń, Kinga Zbylut oraz Anna Mąka. Wystartowała jednak tylko ta pierwsza. Najbardziej doświadczona polska biathlonistka zaliczyła aż siedem niecelnych prób, przez co spadła z 15. na 50. pozycję i straciła do zwyciężczyni 5 minut i 4,3 sekundy.

Złoto Żuk jest drugim medalem w tym roku w Dusznikach-Zdroju. W środę – w biegu indywidualnym – najlepsza okazała się Monika Hojnisz-Staręga, dla której były to pierwsze i ostatnie zmagania na tym czempionacie. Już jutro natomiast obie polskie mistrzynie Europy wyjeżdżają na obóz do Obertilliach, gdzie będą szlifować formę przed nadchodzącymi mistrzostwami świata w Pokljuce.

Autor: Julian Cieślak