Dobre wieści dla fanów hiszpańskiej piłki. Jak podaje portal „TyC Sport”, po zakończeniu obecnego sezonu La Liga Mateu Lahoz przejdzie na emeryturę.

Antonio Mateu Lahoz jest bardzo znanym sędzią w środowisku piłkarskim, ale niestety z tej złej strony. 45-latek popełnia katastrofalne błędy, często podejmuje nieodpowiednie decyzje, a poza tym lubi rozdawać kartki zawodnikom i z tego jest głównie znany. Hiszpański arbiter miał ostatnio okazję wykazać się podczas ćwierćfinału MŚ pomiędzy Argentyną a Holandią oraz niedawnego meczu Barcelony z Espanyolem.

W obu tych spotkaniach Lahoz zawiódł jednak kibiców, ponieważ ci zamiast gry częściej oglądali sprzeczki pomiędzy piłkarzami. Arbiter z Hiszpanii nie potrafił panować nad sytuacją. Zamiast uspokajać graczy wolał karać ich kartkami. Zdarzało się jednak, że Lahoz karał łagodniej niż powinien. Wielu sędziów pokazałoby pewnie Leandrowi Paredesowi czerwoną kartkę, po tym jak kopnął piłkę w kierunku ławki rezerwowych Holendrów. Lahoz jednak postąpił inaczej. Graczowi Juventusu pokazał tylko żółtą kartkę. Mecz Argentyna – Holandia przypominał bardziej MMA niż piłkę nożną. Lahoz odgwizdał 48 fauli, 18 razy sięgnął po żółtą kartkę, zaś czerwoną kartkę wyciągnął tylko raz. Do napięć dochodziło również podczas serii rzutów karnych, co już było totalnym kuriozum i także negatywnie wpływało na reputację tego sędziego.

Podobny obraz oglądaliśmy podczas ostatnich derbów Barcelony. Tutaj również zawodnicy pomylili oktagon z boiskiem do piłki nożnej. Lahoz zaś znowu był pechowym świadkiem, czy raczej winowajcą tych niechlubnych scen. Sędzia ponownie postanowił być gwiazdą tego spotkania. Lahoz zabłysnął szczególnie w końcówce. W 78. minucie odesłał do szatni Jordiego Albę, bowiem ten otrzymał czerwoną kartkę. Cała ta sytuacja wyglądała komicznie, ponieważ Alba dostał najpierw żółtą kartkę, a dopiero gdy piłkarze Espanyolu przypomnieli sędziemu o wcześniejszej kartce, Lahoz sięgnął po czerwony kartonik.

Kartkę tego samego koloru obejrzeli też Vinicius Souza i Leandro Cabrera, przy czym temu ostatniemu karę ostatecznie darowano. Obie te przypadki wydarzyły się w identycznym momencie, a Lahoz znowu udowodnił, że nadaje się bardziej do występów w kabarecie niż do sędziowania. Czerwona kartka dla Souzy nie budzi wątpliwości, gdyż ten ewidentnie sfaulował Sergiego Roberto, a obrońca Espanyolu miał już na koncie żółtą kartkę. Niemal w tym samym czasie Cabrera kopnął Lewandowskiego , a arbiter zareagował błyskawicznie. Lahoz natychmiast podbiegł do piłkarza, trzymając już w lewej dłoni czerwoną kartkę. W drugiej ręce trzymał z kolei żółtą kartkę, która wypadła mu po drodze. Cabrera też początkowo miał zostać usunięty z boiska, ale po skorzystaniu pomocy VAR sędzią cofnął decyzję, anulując zawodnikowi czerwoną kartkę.

Podobnych wyskoków Lahoz zaliczył wiele w swojej karierze. Sędzia miał jednak zaszczyt poprowadzić spotkania o wysokiej randze. Jego najwyższym osiągnięciem było sędziowanie w trakcie finału Ligi Mistrzów (Chelsea – Man. City, sezon 2020/21 – przyp. red.). Lahoz jest międzynarodowym sędzią od 2011 r. Trzy razy uczestniczył na mistrzostwach świata, co dla wielu kibiców i dziennikarzy stanowi pewnie ogromne zaskoczenie.

Bartłomiej Gliwa

UDOSTĘPNIJ
Avatar
Jedyne takie sportowe radio internetowe. RadioGOL.pl jako pierwsze w Polsce oferuje profesjonalną współpracę z klubami sportowymi, dla których prowadzone są regularne relacje NA ŻYWO. Ponadto serwis oferuje artykuły, transmisje, komentarze i analizy profesjonalnych ekspertów, specjalizujących się w szerokim wachlarzu dyscyplin sportowych.