W Montrealu rozpoczął się nowy sezon Pucharu Świata w short tracku. Drugie miejsce na swoim koronnym dystansie 500 m wywalczyła Natalia Maliszewska.

W ostatni weekend października Polka była bez szans z Holenderką Xandrą Velzeboer, która w biegu finałowym dojechała do mety z ponad sekundą przewagi nad Maliszewską i Shim Suk Hee, która do ostatnich metrów goniła Polkę, starającą się przez większość dystansu skrócić dystans do Holenderki. W finale B zwyciężyła druga z naszych reprezentantek, Nikola Mazur, zajmując ostatecznie szóste miejsce w klasyfikacji zawodów w Montrealu. W ćwierćfinale z rywalizacji odpadła Kamila Stormowska.

Dla niej nie był to udany weekend – na 1500 m została ukarana za spowodowanie upadku ćwierćfinałowych rywalek. W repasażach na tym dystansie odpadła Hanna Sokołowska, za to Gabriela Topolska doszła do finału B, kończąc zmagania na 12. pozycji. Na podium stanęły Suzanne Schulting, Kim Gil-li oraz Kristen Santos-Griswold. Dwukrotnie rozegrano za to zmagania na dystansie 1000 m. W sobotę Maliszewska dostała karę w półfinale, a Mazur odpadła w repasażach, w niedzielę natomiast Topolska i Sokołowska zakończyły zmagania w ćwierćfinałach. Zwycięstwami podzieliły się Holenderki – Velzeboer i Schulting. Obu na podium towarzyszyły Korenaki – Shim Suk Hee i Seo Whi-min przegrały z Velzeboer, a Schulting zostawiła za plecami Choi Min-jeong i Kim Gil-li.

Nasi panowie zanotowali tylko jeden ćwierćfinał – Diané Sellier doszedł do tej fazy zawodów na najkrótszym dystansie. Niewiele do przejścia repasaży zabrakło Łukaszowi Kuczyńskiemu, natomiast w eliminacjach karę dostał Michał Niewiński. Nie stanął on też na starcie sobotnich repasaży na dystansie 1000 m, natomiast w dalszej fazie odpadli Sellier i Kuczyński. W niedzielę do drugiej rundy repasaży awansował Neithan Thomas – sztuka ta nie udała się Pawłowi Adamskiemu i Mateuszowi Mikołajukowi. Również na 1500 m wystawiliśmy ten tercet – tam w drugiej części repasaży wystąpili i Thomas, i Adamski, a Mikołajuk zakończył zmagania na ich pierwszym etapie.

Z występów swojej męskiej kadry mogli być zadowoleni gospodarze – Steven Dubois był najlepszy na 500 m i drugi na 1500 m, a Pascal Dion wygrał niedzielny bieg na 1000 m. Tradycyjnie świetnie spisali się Koreańczycy – Lee Jun Seo był drugi na 500 m, wyprzedzając Pietro Sighela, Park Ji Won i Hong Kyun Hwan uzupełnili podium na najdłuższym dystansie, Hong oraz Kim Tae Sung przegrali z Dionem w niedzielę, zaś w sobotę Lim Jong Yin zajął drugie miejsce na 1000 m w wyścigu niespodziewanie wygranym przez Robertsa Krūzbergsa. Trzeci był Teun Boer.

W rywalizacji sztafet kobiecych Polki zajęły piąte miejsce, wygrywając finał B. Triumfowały Holenderki przed Kanadyjkami i Włoszkami. Wśród panów Korea, Kazachstan i Kanada podzieliły się medalami, natomiast Biało-Czerwoni zajęli przedostatnie, dwunaste miejsce. Tę samą lokatę zajął nasz mikst – rywalizację mężczyzn i kobiet wygrała Korea przed Belgią i Kanadą.

Kolejne zawody Pucharu Świata odbędą się w następny weekend w Salt Lake City.

UDOSTĘPNIJ
Avatar
Z wykształcenia hungarysta, z pasji dziennikarz i komentator sportowy, członek Klubu Dziennikarzy Sportowych i Międzynarodowego Stowarzyszenia Prasy Sportowej (AIPS), uczestnik Programu dla Młodych Reporterów AIPS, miłośnik sportów olimpijskich, curler, sędzia, sekretarz Polskiej Federacji Klubów Curlingowych, naiwny idealista