Ursa Bogataj okazała się niekwestionowaną królową weekendu w Wiśle. Słowenka w niedzielę odniosła swój drugi triumf w zawodach rangi Letniej Grand Prix. Niestety żadna z Polek nie zakwalifikowała się dzisiaj do serii finałowej.

Słowenka prowadziła już po pierwszej serii rywalizacji. Wyprzedzała wówczas kolejno Takanashi oraz Kramer. Przepustkę do kunkursu wywalczyły dwie Polki, a były to Wiktoria Przybyła oraz Joanna Szwab. Niestety obie po pierwszym skoku ulokowały się w ogonie rywalizujących i nie wskoczyły do finałowej rundy.

W drugiej serii ewidentnie błysnęła wspomniana wcześniej Takanashi. Po skoku na odległość 133,5 metra rzuciła wyzwanie prowadzącej po pierwszym skoku Bogataj. Słowenka pomimo jednak skoku o 6 metrów krótszego obroniła pozycję liderki, dzięki zapasowi punktów z inaugurującej zawody rundy. Podium uzupełniła Kramer.

UDOSTĘPNIJ