Trzykrotna medalistka mistrzostw świata w pchnięciu kulą Christina Schwanitz z powodu pandemii straciła wszystkich sponsorów. „Nie mogę mieć pretensji, bo w obecnych czasach liczy się coś więcej niż sport. Dobrze, że jestem żołnierzem, to moje jedyne wsparcie” – powiedziała.

34-letnia kulomiotka jest w trudnej sytuacji, ale nie ma zamiaru kończyć kariery. Chce jeszcze wystąpić w przyszłorocznych igrzyskach, mimo że i w domu ma trudniej, bo w Niemczech przedszkola są zamknięte i pod opieką ma niespełna czteroletnie bliźniaki.

„Jakoś musimy sobie radzić, choć przyznaję, że na odpoczynek jest niewiele czasu. Mam nadzieję, że sytuacja wróci do normy, ale też trzeba zrozumieć, że chodzi o całą gospodarkę” – zaznaczyła.

Schwanitz w tym roku ani razu nie wystartowała. Postanowiła ten sezon poświęcić na leczenie kręgosłupa.

„Odcinek szyjny miałam już w takim stanie, że czasami nie czułam palców u ręki. Nie byłam w stanie nimi ruszać tak, jak chciałam. Teraz jestem jednak po 5 tygodniach bardzo porządnego treningu i czuję się bardzo dobrze” – zapewniła trzykrotna medalistka mistrzostw Europy.

Źródło: PAP

UDOSTĘPNIJ
Kamil Michalec
Interesuje się lekkoatletyką od ósmego roku życia. Biegam od 10 roku życia. Na koncie wiele sukcesów na arenie krajowej. Kocham rywalizację wśród zawodników i fair play na zawodach. Pasjonat Lekkoatletyki do końca życia. Dziennikarz sportowy w tematyce lekkoatletycznej. Pracujący też w radio informacyjnym.