Na starcie stanie ponad 30 zawodniczek i zawodników w czterech konkurencjach. Wezmą oni udział w 8. Festiwalu Rzutów im. Kamili Skolimowskiej, który odbędzie się w sobotę na obiektach Centralnego Ośrodka Sportu w Spale.

Zawody pierwotnie miały się odbyć w Cetniewie, ale po wykryciu u jednej z lekkoatletek trenujących tam na zgrupowaniu wykryto koronawirusa.

– Wdrożyliśmy wszystkie środki, które mieliśmy wcześniej zaplanowane w ramach procedur opracowanych przed otwarciem w maju ośrodków. Wszystko po to, by maksymalnie uchronić uczestników zgrupowań przed ewentualnymi zagrożeniami. Jednym z tych środków jest właśnie przeniesienie Festiwalu Rzutów z Cetniewa do Spały – mówi dyrektor Centralnego Ośrodka Sportu Mateusz Grzybowski.

W Spale zaprezentuje się cała krajowa czołówka w rzutach młotem, dyskiem, oszczepem oraz pchnięciu kulą. Zawody otwierają sierpniową rywalizację lekkoatletyczną w kraju. W tym miesiącu lekkoatleci wystąpią jeszcze między innymi w Memoriale Ireny Szewińskiej w Bydgoszczy i 96. PZLA Mistrzostwa Polski we Włocławku. Sezon zakończą 6 września podczas LOTTO Memoriału Kamili Skolimowskiej.

– Jest to mityng typowo rzutowy, najczęściej zjeżdża się tu nie tylko czołówka krajowa, ale i światowa. W tym roku ten skład będzie okrojony do zawodników polskich, ale mam nadzieję na dobre wyniki – mówi Konrad Bukowiecki, zawodnik InPost Athletic Team, który w Spale będzie rywalizował m.in. z Michałem Haratykiem. Ich pojedynek zapowiada się pasjonująco. – Michał z pewnością lubi starty w tej imprezie, bo dwa razy pobijał rekord życiowy i wyrównał rekord Polski – dodaje Bukowiecki.

Robert Urbanek w czerwcu rzucił 65,99 m. To był jego pierwszy start w tym sezonie i osiągnął lepszy wynik, niż w dwóch ostatnich sezonach.

– Jeszcze nigdy tak dobrze nie rozpocząłem sezonu. Widać, że nie próżnowałem w czasie lockdownu i udało mi się dobrze trenować. Ten sezon jest wyjątkowy, ale przecież za rok mamy igrzyska, więc każdy start, nawet na najmniejszych zawodach, jest dla nas bardzo cenny – mówi dyskobol, który nastawia się na walkę o zwycięstwo w Spale.

Paweł Fajdek po odwołaniu igrzysk olimpijskich w Tokio potraktował ten sezon bardzo luźno. W Spale młociarz wystartuje po raz pierwszy w tym roku.

– Mam nadzieję, że zakręcę się w granicach siedemdziesięciu dziewięciu metrów. Przede mną jeszcze kilka lat treningu i taki kilkumiesięczny odpoczynek był mi bardzo potrzebny. Myślę, że to mocno zaprocentuje w przyszłych latach – mówi Fajdek, który w Spale rywalizować będzie z innym medalistą mistrzostw świata i Europy Wojciechem Nowickim.

– Obecna sytuacja wymusza na nas podejmowanie szybkich decyzji. Po tym, jak okazało się, że Festiwal Rzutów im. Kamili Skolimowskiej nie może odbyć się w Cetniewie natychmiast wyraziliśmy zgodę, by zawodnicy przyjechali do Spały. Wszystko oczywiście odbędzie się z zachowaniem procedur bezpieczeństwa – mówi Waldemar Wendrowski, dyrektor Centralnego Ośrodka Sportu w Spale.

– W drugiej części roku trzeba będzie wybierać ze startów. Mam sporo już zapisanych w kalendarzu, z kilku musiałem zrezygnować. Paradoksalnie tych startów wcale nie będzie dużo mniej, niż w ubiegłym roku – mówi Bukowiecki.

– Sierpień jest chyba najbardziej pracowitym miesiącem w całej mojej karierze, bo możliwości startów miałem dosłownie co drugi dzień. Ostatecznie wystartuję aż siedem razy – dodaje Marcin Krukowski, oszczepnik z grupy InPost Athletic Team.

Imprezą docelową w tym sezonie będą mistrzostwa Polski, które odbędą się weWłocławku.

– Śmiejemy się, że doczekaliśmy się takich czasów, jak za młodzika, czy juniora, że najważniejszą imprezą w roku są mistrzostwa Polski. Trzydziestka na karku, a teraz mnie to spotkało – dodaje Fajdek, który we Włocławku będzie bronił tytułu mistrza Polski.

W Spale najwięcej uczestników będzie w pchnięciu kulą mężczyzn, bo aż 9 kulomiotów na czele z Konradem Bukowieckim i Michałem Haratykiem.

W rzucie młotem mężczyzn dojdzie do pojedynku pomiędzy Pawłem Fajdkiem a Wojciechem Nowickim.

W rzucie młotem kobiet na starcie zobaczymy Joannę Fiodorow i Malwinę Kopron.

Źródło: onet.pl

UDOSTĘPNIJ
Kamil Michalec
Interesuje się lekkoatletyką od ósmego roku życia. Biegam od 10 roku życia. Na koncie wiele sukcesów na arenie krajowej. Kocham rywalizację wśród zawodników i fair play na zawodach. Pasjonat Lekkoatletyki do końca życia. Dziennikarz sportowy w tematyce lekkoatletycznej. Pracujący też w radio informacyjnym.