Dwukrotna mistrzyni olimpijska w biegu na 800 m Caster Semenya z RPA przegrała apelację w szwajcarskim sądzie najwyższym i będzie musiała obniżyć poziom testosteronu, jeśli chce startować w lekkoatletycznych zawodach.

Problem dotyczący jej testosteronu trwa od dłuższego czasu. World Athletics ma w przepisie obniżenie poziomu testosteronu u zawodniczek z zaburzeniami rozwoju płci (DSD), startujących na dystansach od 400 m do jednej mili.

Ta decyzja obowiązuje od 8 maja 2019. Według badań, biegaczki dotknięte DSD mają wyższy poziom hormonu niż wynosi średnia dla kobiet, co skutkuje większą masą mięśniową i wyższym poziomem hemoglobiny.

Semenya 29 maja złożyła apelację do szwajcarskiego sądu najwyższego i odniosła wtedy przejściowy sukces. Organ orzekł bowiem, że do czasu podjęcia ostatecznej decyzji World Athletics ma wstrzymać się ze stosowaniem nowych przepisów. Niestety teraz sąd orzekł inaczej.

„Jestem bardzo rozczarowana tym orzeczeniem, odmawiam brania narkotyków, do czego namawia mnie World Athletics” – napisała w oświadczeniu dwukrotna mistrzyni olimpijska w biegu na 800 m Caster Semenya z RPA.

„Będę nadal walczyła o prawa kobiet-sportowców, zarówno na bieżni, jak i poza nią. Chcę abyśmy wszyscy mogli biegać tak, jak się urodziliśmy. Wiem, że to jest słuszne i zrobię wszystko co w mojej mocy, aby chronić podstawowe prawa człowieka młodych dziewcząt na całym świecie. Takich jak ja, które trafiły do sportu, odniosły sukcesy, a teraz chce się im je odebrać”– dodała Semenya.

Biegaczka uważa, że wszystko co się dzieje jest kampanią przeciwko jej osobie.

„Jestem wzięta pod lupę, bo jestem niepokonana, jestem najlepsza w tym co robię” – skomentowała.

„Wykluczanie zawodniczek lub narażanie naszego zdrowia wyłącznie z powodu naszych naturalnych zdolności, stawia World Athletics po niewłaściwej stronie historii. Nie zgadzam się z tym, próba zmuszenia mnie do łamania prawa poprzez stosowanie zabronionych środków farmakologicznych jest przestępstwem” – uważa zawodniczka.

Orzeczenie sądu skrytykowała także prawniczka Semenyi Dorothee Schramm, która reprezentowała ją podczas rozpatrywania apelacji.

„To orzeczenie wzywa nas do dalszego działania. Jako społeczeństwo nie możemy pozwolić, aby federacja sportowa unieważniła najbardziej podstawowe prawa człowieka” – powiedziała Schramm.

Dodała, że obecnie rozważa „wszystkie opcje wejścia w spór z World Athletics, zarówno na arenie międzynarodowej jak i krajowej”.

W marcu Semenya powiedziała że w Tokio planuje start na 200 metrów.

Źródło: PAP

UDOSTĘPNIJ
Kamil Michalec
Interesuje się lekkoatletyką od ósmego roku życia. Biegam od 10 roku życia. Na koncie wiele sukcesów na arenie krajowej. Kocham rywalizację wśród zawodników i fair play na zawodach. Pasjonat Lekkoatletyki do końca życia. Dziennikarz sportowy w tematyce lekkoatletycznej. Pracujący też w radio informacyjnym.