Po trzech miesiącach przerwy od startów w lekkoatletyce nareszcie kibice doczekali się pierwszego mityngu Impossible Games (ang. Zawody Niemożliwe). Został on rozegrany na stadionie Bislett w Oslo. Tego dnia miała odbywać się Diamentowa Liga, ale przewrót w programie imprezy spowodowała pandemia koronawirusa. O godzinie 19.25 rozpoczęła się pierwsza konkurencja skok o tyczce. Na stadionie była widoczna mała grupa kibiców z Norwegii, którzy odśpiewali hymn państwa oraz makiety kibiców, żeby sportowcy poczuli kibicowanie im na żywo.

Na stadionie Bislett w Norwegii w sumie rozegrano 13 dyscyplin. Niestety ograniczenia w przekraczaniu granic sprawiły, że lekkoatleci z innych państw nie pojawili się  na liście startowej. Można powiedzieć, że to był mityng skandynawski. Na starcie pojawili się Norwegowie oraz ich sąsiedzi ze Szwecji. Gwiazdy zagraniczne tak jak na przykład z Kenii  długodystansowcy, łączyli się z Oslo przez internet.

W zawodach wzięło udział 50 lekkoatletów. Fani Królowej Sportu z utęsknieniem za konkurencjami lekkoatletycznymi obejrzeli niesamowite zawody. Największą gwiazdą był Karsten Warholm z Norwegii, który w niesamowitym stylu w samotnym biegu na nietypowym dystansie jakim jest bieg na 300 metrów przez płotki zmiażdżył rekord świata. Uzyskał fenomenalny czas 33.78 sekundy. Poprawił on poprzedni sprzed 18 lat o 0,7 sekundy 34.48 s. Od 2002 roku rekord świata należał do Brytyjczyka Chrisa Rawlinsona.

W konkurencji technicznej jakim jest konkurs skoku o tyczce spotkali się były rekordzista świata  Renaud Lavillenie i obecny rekordzista świata Armand Duplantis. Wygrał Armand, który skoczył 5,86 m. Atakował trzy razy 6.01 ale poprzeczka spadała za każdym razem. W rzucie dyskiem Daniel Stahl rzucił na odległość 65.92

Było bardzo dużo biegowych konkurencji wieczoru. Pierwsza z nich to bieg na 1000 metrów. Filip Ingebrigtsen planował pobić rekord Norwegii na tym dystansie, który od 1996 roku należał do Vebjørna Rodala (2:16.78). Na bieżni biegło trzech zawodników. Natomiast słowo biegło jest bardzo dalekie ponieważ dwóch z nich pełniło rolę pacemakerów, a trzeci „zabezpieczał tyły”, aby telewidzowie zobaczyli normalny wyścig. Natomiast zawodnik na tyłach sprawiał tylko wrażenie, że rozgrywany jest normalny wyścig.

Warunki pobicia rekordu Norwegii były bardzo interesujące można powiedzieć, że na bieżni pojawił się czwarty zawodnik ponieważ pomagał również system świateł wbudowanych w bandę, które wyznaczały odpowiednie tempo. Andreas Roth poprowadził 500 metrów w 1:08, i zwolnił miejsce swojemu bratu Thomasowi, który doprowadził Filipa do 800 metrów w około 1:48. Ostatnie 200 metrów Norweg bieg sam jak palec i zameldował się na mecie z nowym rekordem Norwegii – 2:16.46.

Ingebrigtsen po tym rekordowym biegu miał tylko 45 minut na odpoczynek ponieważ biegał wraz z braćmi na 2000 metrów. Na konferencji prasowej został zapytany, jak zamierza wykorzystać 45 minut, które pozostanie mu po wyścigu na 1000 do startu wraz z braćmi na 2000, odpowiedział, że przede wszystkim przetruchta czterysetkę, ciesząc się z nowego rekordu kraju ponieważ roztruchtanie to najlepszy element postartowego schłodzenia.

Głównym punktem Impossible Games był pojedynek na 2000 metrów, pomiędzy teamami: Ingebrigtsen i Cheruiyot w wersji online. Oba teamy  pięcioosobowe wystartowały o tej samej godzinie. Norwegowie w Oslo a Kenijczycy w Nairobi. W Kenii warunki pogodowe były dużo gorsze niż w Norwegii. Bieżnia była mokra od padającego deszczu. Na dodatek stadion znajdował sie na wysokości około 1700 metrów nad poziomem morza.

Pierwszy kilometr Cheruiyot przebiegł w granicach 2:26 i Team z Kenii miał przewagę około 2 sekund nad goniącymi Norwegami. Na drugim kilometrze zawodnicy z Kenii rozerwali się od siebie, a team Ingebrigtsenów wrzucił wyższy bieg i nie tylko zrównał się z Kenią, ale z każdym metrem zaczął wypracowywać sobie przewagę. Mocno biegł Jakob, który próbował trzymać brata Henrika. Mocne tempo biegu dało znać nowemu rekordziście Norwegii na 1000 metrów Filipowi ponieważ był wymęczony i tracił kontakt z braćmi. Chwilami wydawało się, że nie ukończy biegu i zejdzie z bieżni.

1500 metrów Jakob minął w około 3:42 i ruszył na ostatnie 500 metrów z wielkimi siłami w nogach.  Na mecie pojawił się z czasem 4:50. Na mecie okazało się, że ostatnie 500 metrów przebiegł 1:08, czyli pokonał  tempem z rekordowego biegu swojego brata na 1000 metrów, sprzed 45 minut. Jakob ustanowił nowy rekord Europy na 2000 metrów. Natomiast w Nairobi, pierwszy dobiegł Timothy Cheruiyot z czasem 5:03:05

Na deser organizatorzy zostawili kibicom biegi długodystansowców. Najpierw na trasę biegu nietypowego bo 25000 metrów ruszył Norweg Sondre Nordstad Moen, który musiał pokonać 62 i pół stadionowych  okrążeń. Norweg chciał zmierzyć się z tym dystansem i ustanowić najlepszy w historii wynik na Starym Kontynencie. Do pobicia było 1:13:57 z roku 1999 ustanowione przez Niemca Stephana Franke. Sondre pierwszą dychę przebiegł w 28:37.9. 20 kilometr minął w czasie 29:17.1. Ostatnie 5 kilometrów przebiegł w 14:51.5. Po zliczeniu czasu wyszło na zegarze 1:12:46.5, co oznaczało  nowy rekord Europy. Średnie tempo biegu wyniosło 2:54/km.

Ostatnią konkurencją mityngu był bieg na 10000 metrów kobiet. Na bieżni pojawiła się biegaczka narciarska Therese Johaug. Niedawna rywalka Justyny Kowalczyk, która doskonale sobie radzi też w biegach długich. W zeszłym roku w Hamar, zostając mistrzynią kraju na 10000 metrów z bardzo dobrym czasem 32:20.68. W Oslo Johaug chciała poprawić życiówkę. W samotnym biegu Johaug pokonała 25 okrążeń łamiąc barierę 32 minut. Jej nowym rekordem życiowym jest 31:40.67.

W innych konkurencjach mityngu mężczyźni ścigali się na 100 metrów a kobiety na nietypowych 200 i 300 metrach przez płotki, 3000 i 600 metrach. Na 200 metrów przez płotki Line Kloster z czasem 26.11 pobiła rekord Norwegii, a Nooralotta Neziri rekord Finlandii26.85.

Sezon lekkoatletyczny powoli wychodzi na prostą. Już 20 czerwca planowany jest mityng otwarcia sezonu na Stadionie Śląskim. Od 18 czerwca ruszają  “Czwartki z lekkoatletyką – Orlen TVP Sport Cup” na terenie siedziby TVP. Z kolei 9 lipca Inspirational Games zapowiedzieli włodarze mityngu Weltklasse w Zurychu. To będzie lekkoatletyczny mecz Europa vs USA vs reszta świata, rozegrany w ramach 8 konkurencji na 7 różnych arenach.

Źródło: PAP, bieganie.pl

UDOSTĘPNIJ
Kamil Michalec
Interesuje się lekkoatletyką od ósmego roku życia. Biegam od 10 roku życia. Na koncie wiele sukcesów na arenie krajowej. Kocham rywalizację wśród zawodników i fair play na zawodach. Pasjonat Lekkoatletyki do końca życia. Dziennikarz sportowy w tematyce lekkoatletycznej. Pracujący też w radio informacyjnym.