Po przełamaniu 20-letniej „klątwy” polscy siatkarze stają dziś przed szansą awansu do wielkiego finału rozgrywek halowych na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu! Naprzeciw Biało-Czerwonych staną reprezentanci Stanów Zjednoczonych, którzy w ćwierćfinale pokonali grupowych rywali Polaków — Brazylię.

Droga do półfinału

Kiedy Polacy w fazie grupowej mierzyli się z Egipcjanami, Brazylijczykami i Włochami, Amerykanie zmagania w Paryżu rozpoczęli od grupy C i rywalizacji z Niemcami, Japonią i Argentyną. Grupę tą wygrali z ośmioma punktami na koncie, pokonując Argentyńczyków 3:0, Niemców 3:2 i Japończyków 3:1. Pewnie zapewnili sobie zatem udział w 1/4 finału, gdzie na drodze do półfinału stanęli Canarinhos. Reprezentantom Brazylii udało się wyrwać drugiego seta, całościowo jednak musieli uznać wyższość Amerykanów.

Droga reprezentantów Polski do ćwierćfinałów, jak wiemy, była nieco bardziej wyboista. Po łatwym zwycięstwie nad Egiptem (3:0) oraz wyszarpanym triumfie nad Brazylijczykami (3:2) reprezentacja Włoch okazała się zbyt silna i zamknęła spotkanie w trzech setach. Spotkanie to obnażyło spore problemy Biało-Czerwonych z efektywnością w ataku, które napawały polskich kibiców pewną dozą niepewności przed startem kolejnej fazy olimpijskiej rywalizacji. Wynik spotkania z Włochami zadecydował o tym, że w ćwierćfinale reprezentacja Polski miała zmierzyć się z tak pechową dla nas w Mistrzostwach Europy Słowenią.

Niepewność kibiców zniknęła, patrząc na styl, w jakim Polacy rozegrali poniedziałkowy mecz. Swoją skuteczność poprawił przede wszystkim kapitan reprezentacji – Bartosz Kurek, czego brakowało w minionej fazie turnieju. Znakomicie dalej spisywali się środkowi oraz Wilfredo Leon, który do świetnej dyspozycji w polu gry dołożył także w końcu punktową zagrywkę, którą rozbijał słoweńską linię przyjęcia. Polacy jako pierwsi zapewnili więc sobie awans do półfinałów, pokonując reprezentację Słowenii 3:1.

Polacy w tym roku górą, ale…

Ścieżki Polaków i Amerykanów nie przecięły się zatem jeszcze na tegorocznym turnieju olimpijskim w Paryżu. Reprezentacje te w tym roku rozegrały pomiędzy sobą 2 spotkania. Oba — zarówno to w trakcie Ligi Narodów, jak i przedolimpijski mecz towarzyski — padły łupem Biało-Czerwonych (3:0 oraz 3:2). Ta statystyka, choć miła dla oka, nie jest niestety żadnym wyznacznikiem tego, co może dzisiaj wydarzyć się o godzinie 16 w hali South Paris Arena. Polaków czeka wymagająca przeprawa w drodze po upragnione medale.

Bieniek out – Bołądź in

Najważniejszą informacją, która dotarła do nas z Paryża po zakończeniu polskiego ćwierćfinału, był fakt, że Mateusz Bieniek w wyniku kontuzji zmuszony będzie oglądać resztę turnieju z boku boiska. Reprezentant Polski nabawił się jej w trakcie poniedziałkowego spotkania. Oznacza to, że do kadry meczowej włączony zostaje Bartłomiej Bołądź, który poleciał do Paryża jako rezerwowy, trzynasty zawodnik. Wzmocni od naszą kadrę na pozycji atakującego.

Przewidywane składy wyjściowe

Polska: Kurek – Fornal – Leon – Janusz – Zatorski – Kochanowski – Huber

USA: Anderson – Russell – Defalco – Christenson – Shoji – Averill – Holt

Zapraszamy również do śledzenia spotkania w Radiu GOL. Skomentują je dla was Jakub Kwiatkowski oraz Mateusz Mrówczyński! Początek o 16:00 na radiowym kanale Youtube!

UDOSTĘPNIJ