Zagłębie Sosnowiec w tym sezonie spisuje się naprawdę słabo. Czy Sosnowiczanie mają jeszcze jakieś nadzieje na zachowanie ligowego bytu? Historia pokazuje, że drużyny z jeszcze gorszym dorobkiem punktowym potrafiły utrzymać się w lidze.

Najgorszy beniaminek od lat

Podopieczni Valdasa Ivanauskasa po 17 kolejkach mają na swoim koncie zaledwie 12 punktów. W tym sezonie piłkarze zanotowali tylko 2 zwycięstwa. W ostatnich latach żaden z beniaminków nie spisywał się tak słabo. Gorszym zespołem od obecnego Zagłębia była tylko drużyna z Sosnowca z sezonu 2007/08, która po 17 kolejkach uzyskał 8 punktów. Wtedy klub zmagał się z problemami finansowymi, a za aferę korupcyjną został zdegradowany. Mimo złych wyników w obecnej kampanii Zagłębie nie powinno się poddawać i dalej walczyć o ligowy byt. Warto zaznaczyć, że drużyna nadal ma realne szanse na utrzymanie, a jak pokazuje historia – nie takie rzeczy miały miejsce w naszej rodzimej lidze.

„Trzej muszkieterowie”

Wzorem dla Zagłębia w walce o ligowy byt powinny być trzy drużyny, którym w ostatnich latach ten sukces się udał – Pogoń, Podbeskidzie oraz Cracovia. W ubiegłym sezonie piłkarze ze Szczecina po 17 kolejkach zgromadzili zaledwie 10 punktów. Odrodzenie nastąpiło dopiero wtedy, gdy na stanowisku trenera Macieja Skorżę zastąpił Kosta Runjaic. „Portowcy” pod wodzą nowego szkoleniowca nabrali wiary w swoje możliwości, zaczęli punktować i koniec końców utrzymali się w lidze zajmując 11 miejsce. Kolejną drużyną, której poczynania mogą napawać optymizmem Sosnowiczan jest Podbeskidzie Bielsko-Biała, które w sezonie 2012/13 po 17 kolejkach miało na swoim koncie tylko 10 punktów. „Górale” nie zamierzali się jednak poddać, a o zachowanie ligowego bytu walczyli do samego końca. Dramatyczny pościg zakończył się sukcesem. Pod wodzą Czesława Michniewicza drużyna spisywała się imponująco i ostatecznie Podbeskidzie utrzymało się w lidze zajmując tym samym 14 lokatę w ligowej tabeli. Podobną sytuację mogliśmy zaobserwować również w sezonie 2010/11, w którym to Cracovia po 17 kolejkach (tak samo jak wspominana wyżej Pogoń i Podbeskidzie) miała 10 punktów, a mimo to także udało mi się wywalczyć ligowy byt. „Pasy” zajęły wtedy 14 miejsce.

Nadzieja umiera ostatnia

Sosnowiczanie nadal mają realne szanse na utrzymanie się w Ekstraklasie. Godny uwagi jest fakt, iż trener Ivanauskas pracuje z drużyną ledwo ponad miesiąc i ma jeszcze dużo do udowodnienia. Litwin na konferencji prasowej po meczu z Zagłębiem Lubin potwierdził, że zimą klub będzie chciał dokonać kliku wzmocnień. Priorytetem jest pozyskanie stopera i środkowego pomocnika. Ivanauskas zanim podpisał umowę z Zagłębiem, pracował jako dyrektor w białoruskim Dynamie Brześć. – Znam rynek wschodni oraz zachodni, głównie niemiecki, i to tam szukamy wzmocnień – tłumaczy. W niedalekiej przyszłości sami przekonamy się, jak będą wyglądać losy Zagłębia.

Kolejna batalia o punkty  już w sobotę. Piłkarzy Zagłębia Sosnowiec czeka wyjazdowy mecz z Pogonią Szczecin.

Źródło: Przegląd Sportowy

UDOSTĘPNIJ