Borussia Dortmund otworzy sezon w sobotni wieczór od meczu z Eintrachtem Frankfurt. Dla polskich fanów będzie to mecz wyjątkowy – po raz pierwszy od 2007 BVB podejdzie do rywalizacji w Bundeslidze bez biało-czerwonego w kadrze.

Polski Dortmund jest już niestety przeszłością. Gdy w 2007 roku Jakub Błaszczykowski dołączył do BVB, rozpoczął erę biało-czerwonych w BVB. Niestety, odejście Łukasza Piszczka zakończyło ją – w 2021/2022 żaden nasz reprezentant nie będzie reprezentował Borussi.

Nowa BVB, z nowym trenerem, ma walczyć o wicemistrzostwo. Zadanie jednak nie będzie łatwe – odejście Jadona Sancho jest sporą przeszkodą. Został on zastąpiony Doyellem Malenem, a do ekipy z Signal Iduna Park również Gregor Kobel. Marco Rose – nowy szkoleniowiec Borussi – w sparingach stawiał na bardzo mocny środek pola i testował ustawienie z dwoma napastnikami oraz bez skrzydłowych. Czy tak podejdzie BVB do spotkania otwierającego sezon?

Trudne wyzwanie także przed Oliverem Glasnerem, który rozpoczął pracę w Eintrachcie. Ojciec sukcesu Wolfsburga przeniósł się do Frankfurtu i na dzień dobry musiał pogodzić się ze stratą największej gwiazdy zespołu – Andre Silvy. Udało się sprowadzić kilku zawodników, w tym Rafaela Santosa Borre, który ma zastąpić Portugalczyka. To jednak zawodnik, który pozostaje zagadką i może mieć problem z zastąpieniem Silvy.

Obie ekipy miały mieszanie udany okres przygotowawczy. Eintracht rozegrał kilka meczów z francuskimi i niemieckimi drużynami, wygrywając w trzech, a polegając w dwóch. BVB natomiast rozegrała cztery sparingi, mając bilans dwóch zwycięstw oraz dwóch porażek. Oba zespoły otworzyły także sezon w DFB Pokal. Borussia łatwo pokonała SV Wehen Wiesbaden 3:0, Eintracht natomiast zaliczył falstart i odpadł po porażce 0:2 z SV Waldhof Mannheim.

W historii Bundesligowych pojedynków tych drużyn BVB ma przewagę, która wygrała 45 z 98 pojedynków. Na Signal Iduna Park w 48 spotkaniach w 34 razy gospodarze wychodzili obronną ręką i ulegli tylko 6 razy. W poprzednim roku ta rywalizacja należała jednak do Eintrachtu. We Frankfurcie padł remis 1-1, natomiast w Dortmundzie goście okazali się lepsi i triumfowali 2-1.

Eintracht ma bardzo drobne problemy kadrowe. W meczu zabraknie Sebastiana Rode, a wątpliwa pozostaje forma Almamyego Toure oraz Ragnara Ache. Po drugiej stronie barykady niedostępna będzie natomiast cała masa piłkarzy. Najważniejsi z nich to Raphael Guerreiro, Mats Hummels oraz Thomas Meunier. Łącznie Marco Rose nie będzie mógł skorzystać z usług 9 zawodników, co znacznie utrudnia szkoleniowcowi BVB pracę na wyjściową „11”.

Przewidywane składy:

Borussia Dortmund: Kobel – Schulz, Akanji, Can, Passlack – Dahoud, Witsel, Reus, Reyna – Haaland, Malen

Eintracht Frankruft: Trapp – N’Dicka, Hinteregger, Tuta – Kostić, Hasebe, Sow, Costa – Younes, Borre, Kamada

Mecz BVB z Eintrachtem będzie kolejnym pojedynkiem bardzo wyrównanych rywali w otwierającej kolejce Bundesligi. Spotkanie zapowiada się bardzo ciekawie. Na relację z niego zapraszamy od 18:30 do kanału 2. Radia GOL. Pojedynek skomentuje Tomasz Stawski.

UDOSTĘPNIJ
Adam Franciszek Wojtowicz
"Bo czasem wygrywasz, a czasem się uczysz"