Gonzalo Pérez de Vargas
Gonzalo Pérez de Vargas / źródło: commons.wikimedia.org / fot. dronepicr

W poniedziałek, 26 lipca rozegrano drugą kolejkę fazy grupowej w piłce ręcznej mężczyzn na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Zwycięstwa odniosły reprezentacje Francji, Niemiec, Danii, Hiszpanii, Portugalii oraz Szwecji.

W grupie A najwięcej emocji przyniosło spotkanie Hiszpanów z Norwegami. Piłkarze ręczni z Półwyspu Iberyjskiego przez większość meczu musieli gonić wynik. Pierwsze prowadzenie objęli rzucając bramkę przy stanie 17:17. Od tego momentu to oni byli „na plusie”, jednak Skandynawowie byli w stanie trzy razy doprowadzić do remisu – 21:21, 22:22 i 27:27. Ostatnie słowo należało jednak do Hiszpanów i to oni zgarnęli dwa oczka, wygrywając 28:27. Przyczynił się do tego autor 10 bramek – Adrià Figueras.

Ponadto swoje spotkania wygrali zdecydowani faworyci. Niemcy, z małymi problemami, ale tylko w pierwszej połowie i na samym początku drugiej, rozprawili się z Argentyną 33:25. Zwycięstwo nad Brazylią 34:29 triumfowali z kolei Francuzi. Ich rywale z Ameryki Południowej byli w stanie wyjść na prowadzenie tylko raz – rzucając pierwszą bramkę meczu. Najskuteczniejszym zawodnikiem został szczypiornista przegranych – Leonardo Dutra Ferreira (10 bramek).

W grupie B spotkania wygrali wszyscy trzej faworyci, jednak w przypadku każdej z tych reprezentacji nie obyło się bez problemów i nerwów. Najpewniej zwyciężyli Duńczycy – pokonując Egipt pięcioma bramkami. Skandynawowie w pierwszej odsłonie jednak ani razu nie byli na prowadzeniu. Duży udział w ich końcowym triumfie miał Mikkel Hansen – autor dziewięciu trafień.

Kroku swojemu przeciwnikowi starali się dotrzymywać także Japończycy. Azjaci mierzyli się z mocno faworyzowaną Szwecją. W pierwszej odsłonie gospodarze turnieju potrafili nawet trzykrotnie wyjść na prowadzenie – 10:9, 11:10 i 12:11. W końcówce Skandynawowie odskoczyli jednak na trzy bramki i zeszli na przerwę z wynikiem 17:14. Na początku drugiej połowy powiększyli przewagę do sześciu trafień. Azjaci jednak kroczek po kroczku ją niwelowali, doprowadzając do wyniku 27:26 dla Szwecji. Ostatnią bramkę rzucili jednak reprezentanci „Trzech Koron” i wygrali 28:26.

Najwięcej krwi swoim rywalom napsuli szczypiorniści z Bahrajnu. Azjaci, mimo tego, że skazywano ich na porażkę, do przerwy prowadzili z Portugalczykami 15:14. Co więcej, w samej końcówce mieli korzystny rezultat 25:24. Ostatnie słowa należały jednak do piłkarzy ręcznych z Półwyspu Iberyjskiego. Portugalczycy rzucili dwie bramki, wychodząc na pierwsze prowadzenie (!) w drugiej połowie. Chwilę później spotkanie się zakończyło i górą byli Europejczycy. Wynik końcowy – 26:25.

Grupa A

Poz. Reprezentacja Mecze (Z-R-P) Punkty Bilans bramek
1. Francja 2 (2-0-0) 4 67:56
2. Hiszpania 2 (2-0-0) 4 56:54
3. Niemcy 2 (1-0-1) 2 60:53
4. Norwegia 2 (1-0-1) 2 54:52
5. Brazylia 2 (0-0-2) 0 53:61
6. Argentyna 2 (0-0-2) 0 52:66

Grupa B

Poz. Reprezentacja Mecze (Z-R-P) Punkty Bilans bramek
1. Dania 2 (2-0-0) 4 79:57
2. Szwecja 2 (1-1-0) 4 60:57
3. Egipt 2 (1-0-1) 2 64:63
4. Portugalia 2 (1-0-1) 2 57:62
5. Bahrajn 2 (0-0-2) 0 56:58
6. Japonia 2 (0-0-2) 0 56:75
Diego Simonet
Diego Simonet / źródło: commons.wikimedia.org / fot. Lucas Martínez Farrapeira (Harpagornis)

Już jutro do gry wracają kobiety. W grupie A gospodynie igrzysk – Japonki zmierzą się z Czarnogórą, Koreanki podejmą Węgierki, a reprezentantki Angoli staną naprzeciw Norweżek. W grupie B dojdzie natomiast do następujących pojedynków: Brazylia – Węgry, Szwecja – ROC oraz Francja – Hiszpania.

ZOBACZ TAKŻE: IO TOKIO: Tylko dwie trzysetówki w poniedziałkowych meczach siatkówki plażowej

UDOSTĘPNIJ
Bartosz Pająk
Komentator i redaktor Radia GOL, ponadto piłkarz i spiker IV-ligowego Orlicza Suchedniów oraz jego człowiek od social mediów. Prywatnie sympatyk Manchesteru United, polskiej Ekstraklasy i pierwszej ligi. W wolnych chwilach miłośnik transportu kolejowego.