W wywiadzie dla białoruskiej telewizji Aleksandr Hleb zdradził powody, dla których FC Barcelona zdecydowała się sprzedać Ronaldinho oraz Deco. Według piłkarza podjęto taką decyzję, aby ci zawodnicy nie mieli destrukcyjnego wpływu dla młodego wówczas Leo Messiego. 

Lepiej chuchać na zimne

Ronaldinho był piłkarzem, którego oprócz niesamowitej magii prezentowanej na boisku znano również z imprezowego stylu życia. Według Aleksandra Hleba niejednokrotnie dochodziło do sytuacji, kiedy Brazylijczyk przychodził pijany na treningi zespołu. Podobnie sytuacja miała się z Portugalczykiem Deco. Pełni obawy wpływu, jaki obaj piłkarze mogą mieć w przyszłości na Messiego, włodarze FC Barcelony zdecydowali się na ich sprzedaż. 

Jednak, czy warto wierzyć Białorusinowi?

Aleksandr Hleb podpisał kontrakt z FC Barceloną 16 lipca 2008 roku, opuszczając po wieloletniej przygodzie Arsenal. Problem tkwi w tym, że z Blaugrany Ronaldinho oraz Deco odeszli już 30 czerwca, czyli na ponad dwa tygodnie przed podpisaniem kontraktu Białorusina z Dumą Katalonii. Nasuwa się pytanie, skąd mógł o tym wszystkim wiedzieć? Jedynym zawodnikiem, który w przeszłości występował z nim w jednym klubie był Thierry Henry, z którym, jak wyznaje, wiążąca go relacja ograniczała się jedynie do witania oraz żegnania po meczach i treningach. Istnieje natomiast opcja, że Aleksandr jest zapalonym czytaczem biografii piłkarskich, gdyż o podobnych powodach odejścia Ronaldinho i Deco w swojej książce mówił sam Leo Messi

Białoruski piłkarz po dziś dzień pozostaje jednym z najgorszych transferów w historii FC Barcelony. Zawodnik związany był z katalońskim klubem przez 4 lata, jednak przez ten czas był kilkukrotnie wypożyczany. Przez całą swoją karierę w barwach Blaugrany rozegrał 36 meczów, odnotowując zaledwie 3 asysty.  

Zobacz również: Mecz pomiędzy Francją a Rumunią na mistrzostwach Europy U-21 ustawiony?

UDOSTĘPNIJ
Avatar
Wyznawca piłki nożnej od dziewiątego roku życia. Fanatyk FC Barcelony, ligi hiszpańskiej oraz reprezentacyjnych rozgrywek.