Za nami czwarty dzień Mistrzostw Świata Katar 2022. Swoje mecze rozgrywały w środę grupy E i F. Znów nie zabrakło sensacji. Japonia pokonała reprezentację Niemiec 2:1. Świetnie turniej rozpoczęła Hiszpania.  Zapraszam na podsumowanie. 

Senny początek dnia

Czwarty dzień mundialu rozpoczęliśmy od rywalizacji w grupie F gdzie Maroko zagrało z Chorwacją. Dość wczesna pora rozgrywania spotkania sprawiła, że czuć było senność na boisku. Chorwaci bardzo długo rozkręcali się w pierwszej połowie, najlepszą okazję do zdobycia bramki miał w doliczonym czasie Luka Modrić. Pomocnik Realu Madryt uderzył jednak nad bramką z odległości szesnastu metrów. Kibice liczyli, że w pierwszej części gry obie drużyny badały się, po to żeby po przerwie zacząć zaskakiwać siebie nawzajem, ale nic z tego. W drugiej części meczu mieliśmy jedną dobrą okazję dla zespołu z Afryki, ale spotkanie zakończyło się wynikiem 0:0. Nie był to tak nudny bezbramkowy remis, jak Meksyku z Polską, ale na pewno nie tak ciekawy jak rywalizacja Dania – Tunezja. 

Azjatycki koszmar reprezentacji Niemiec

O 14:00 swój udział w turnieju rozpoczęli Mistrzowie Świata z 2014 r. czyli reprezentacja Niemiec. Podopieczni Flicka całkowicie zdominowali Japonię, która jeszcze w pierwszych minutach próbowała się odgryzać, później nie była już w stanie wyprowadzać kontr. Hokejowy zamek, który założyli Niemcy dał efekt w postaci rzutu karnego wykorzystanego przez Gundogana w 33. minucie. W doliczonym czasie pierwszej połowy wynik podwyższył Havertz, ale sędzia po analizie VAR odgwizdał spalonego. Hajime Moriyasu trafnie zdiagnozował problemy swojej reprezentacji i wprowadził trafne zmiany.

Druga część spotkania była już bardziej wyrównana, ale ciągle Niemcy prowadzili 1:0. Zmieniło się to w 75. minucie, gdy do piłki odbitej przez Neuera dopadł Doan i wyrównał stan meczu. Szok był jeszcze większy, gdy osiem minut później Asano otrzymał długie podanie z własnej połowy i pokonał bramkarza Niemiec strzałem po, krótkim słupki. Japonia w taki sposób sprawiła sensację, której nikt po obejrzeniu pierwszej połowy się nie spodziewał. Niemcy, podobnie jak w 2018 r. pokonani przez zespół z Azji. Czy tak, jak cztery lata temu nie wyjdą z grupy? W drugiej kolejce zagrają z Hiszpanią. 

La Zabawa

Czy można lepiej rozpocząć Mistrzostwa Świata niż reprezentacja Hiszpanii? La Furia Roja rozgromiła Kostarykę 7:0. Skalę pogromu jeszcze dobitniej pokazują statystyki. Podopieczni Luisa Enrique wymienili ponad tysiąc podań, mieli 72 % posiadania piłki, Kostaryka nie oddała strzału na bramkę. Dubletem popisał się Ferran Torres, którego później zmienił Alvaro Morata i on też wpisał się na listę strzelców. Oprócz nich do siatki trafiali także: Dani Olmo, Asensio, Gavi i Carlos Soler. Reprezentacja Hiszpanii zagrała tak jak mówił Lucho, że będzie grać. Nie zadowolili się prowadzeniem dwoma, trzema bramkami, tylko do końca naciskali na bezradnych rywali. Dla Los Ticos był to „trening biegowy”, ponieważ nie byli w stanie przerwać akcji rozgrywanych przez piłkarzy Lucho. W drugiej kolejce Hiszpanie zagrają z Niemcami i będą zmotywowani, aby wyrzucić z turnieju groźnego rywala.

Kanada zachwyciła, ale została bez punktów

W ostatnim meczu dnia na Ahmed bin Ali Stadium Belgia zagrała z Kanadą. Przez większą część meczu to Kanadyjczycy byli lepszym zespołem. Oddali ponad dwadzieścia strzałów na bramkę Courtoisa, ale ciągle czekają na pierwszą bramkę w historii ich występów w Mistrzostwach Świata. Najlepszą okazję miał Alphonso Davies, który w 10. minucie zmarnował rzut karny. Belgowie raz zaskoczyli defensywę rywala, gdy Michy Batshuayi wykorzystał długie podanie od obrońcy i pokonał w pojedynku sam na sam Milana Borjana. Belgowie wygrali ten mecz swoim doświadczeniem na wielkich imprezach, ale Kanadyjczycy zdobyli serca wielu kibiców. 

Czwartek na MŚ Katar 2022

Jutro ostatni dzień pierwszej kolejki fazy grupowej. O 11:00 Szwajcaria podejmuje Kamerun. Później Urugwaj zagra z Koreą Południową. O 17:00 w tej samej grupie Portugalia zagra z Ghaną. O 20:00 wracamy do grupy G, tam Brazylia zagra z Serbią. 

 

UDOSTĘPNIJ
Avatar
Student dziennikarstwa i pasjonat sportu. Zakochany w hiszpańskim futbolu od rywalizacji Messi vs Ronaldo w La Liga. Tworząc artykuły popijam yerba mate.