Ostatnim afrykańskim przystankiem w ramach serii Dookoła świata będzie Mauritius. To wyspiarskie państwo położone jest na Oceanie Indyjskim, na wschód od Madagaskaru. Kraj słynie głównie z przepięknych ośrodków wypoczynkowych oraz najrzadszych znaczków pocztowych. Mimo swojej niewielkiej powierzchni oraz małej liczby ludności, na Mauritiusie piłka nożna jest bardzo popularna, a kadra narodowa, biorąc pod uwagę niesprzyjające okoliczności, radzi sobie całkiem dobrze.

Drużyna narodowa

Reprezentacja Mauritiusa jest jedną ze słabszych kadr w Afryce oraz na całym świecie. Nigdy nie udało im się zakwalifikować do finałów Mistrzostw Świata. Swój jedyny występ w Pucharze Afryki zanotowali w 1974 roku, ale z turniejem pożegnali się już w rundzie grupowej. Narodziny piłki nożnej na Mauritiusie datuje się na rok 1935, kiedy na wyspie powstały pierwsze kluby. Jednak przez wiele lat federacja piłkarska borykała się z ogromnymi problemami finansowymi oraz organizacyjnymi, przez co reprezentacja nie rozgrywała meczów.

W 1967 roku Ptaki Dodo zaczęły rozgrywać pierwsze mecze z drużynami spoza kontynentu. Rozpoczęli także brać udział w eliminacjach do Mistrzostw Świata. Kilka lat później reprezentacja Mauritiusa osiągnęła historyczny sukces awansując do finałów Pucharu Afryki w 1974 roku. Dzięki temu piłka nożna w tym państwie zaczęła się rozwijać. Wszystko legło jednak w gruzach pod koniec lat 90, kiedy kibice lokalnych Fire Brigade oraz Scouts Club wszczęli w kraju zamieszki, w których śmierć poniosło siedem osób. W związku z tymi wydarzeniami federacja zawiesiła rozgrywki klubowe na okres 18 miesięcy. Drużyna narodowa dalej mogła rozgrywać swoje mecze, ale brak ogrania u większości zawodników spowodował serię fatalnych wyników. W ciągu nieco ponad 10 lat Ptaki Dodo spadły w rankingu FIFA ze 116 na 195 miejsce.

Radość piłkarzy Mauritiusa po strzelonym golu drużynie Singapuru (1:1)/ FOT Moris Football Fans
Zobacz także: Dookoła świata – Sierra Leone

W ostatnich latach na Mauritiusie nie wszystko wygląda jednak tak tragicznie. W 2006 roku federacja zaczęła wprowadzać szereg zmian mających na celu popularyzacje lokalnych rozgrywek ligowych. Rok 2018 był dla Mauritiusa całkiem udany. Udało im się wygrać z Mongolią oraz Makau w meczach towarzyskich, a także w sensacyjnych okolicznościach pokonać Malawi w COSAFA Cup.

Największą gwiazdą reprezentacji Mauritiusa jest Kevin Bru. Pomocnik cypryjskiego Apollonu jest jednym z niewielu piłkarzy pochodzących z wyspy, którzy grają w Europie. Od dłuższego czasu jest motorem napędowym każdej akcji ofensywnej swojej kadry, a w meczu przeciwko Mongolii udało mu się strzelić pierwszego gola w reprezentacji. Poza nim z obecnego zespołu Ptaków Dodo można wyróżnić jeszcze takich zawodników jak Jonathan Justin (Toulouse), Lindsay Rose (Aris Saloniki) oraz Francis Rasolofonirina (Cercle de Joachim Curepipe).

Kevin Bru – największa gwiazda reprezentacji Mauritiusa.
Rozgrywki klubowe

Mimo dużej popularności piłki nożnej w kraju, rodzime rozgrywki ligowe mają się bardzo źle. Po zamieszkach w 1999 roku zdecydowano się na restrukturyzacje lokalnych klubów mająca na celu ich regionalizacje. Od tamtego czasu zespoły były tworzone na podstawie regionu z którego się wywodzą, a nie powiązań etnicznych i religijnych. Reforma ta przyniosła oczekiwane skutki. W kraju nie dochodziło już do zamieszek między fanami, ale rozgrywki ligowe utraciły swoją tradycyjną rywalizacje, przez co straciły dużo na popularności. Na mecze w maurytyjskiej lidze przychodzi niekiedy tak mało osób, że można je policzyć na palcach obu rąk. Wielu kibiców uważa, że ratunkiem dla rodzimej ligi jest powrót do tradycyjnych zasad.

Zobacz także: Piłkarskie wojny – Arabskie El Clasico

Maurytyjska federacja wierzy jednak, że ich drużynę narodową czeka dużo lepsza przyszłość. Od 2006 roku coraz poważniej inwestują w piłkę nożną. Chcąc podnieść poziom zarówno rozgrywek jak i reprezentacji wprowadzili wiele reform, mających na celu profesjonalizację treningów we wszystkich rozgrywkach na Mauritiusie. Ponadto federacja zdecydowała się płacić piłkarzom za występy oraz treningi w drużynie narodowej. Wprowadzone zmiany stopniowo przynoszą oczekiwane rezultaty. W 2011 podczas Indian Ocean Games reprezentacja odniosła spory sukces, dochodząc do finału turnieju, w którym przegrali z Seszelami po rzutach karnych. Piłkarzy oraz federację czeka jeszcze sporo pracy, jednak patrząc po ostatnich wynikach uzyskiwanych przez kadrę na arenie międzynarodowej, można wysunąć wniosek, że piłka nożna na Mauritiusie wstaje z kolan i widać światełko w tunelu. Kibice muszą pozostać cierpliwi i kto wie, być może za kilka lat ich reprezentacji uda się powtórzyć historyczny sukces z 1974 roku i ujrzą swoją drużynę w finałach Pucharu Afryki.

Ciekawostki

– Obecnie reprezentacja Mauritiusa zajmuje 156 miejsce w rankingu FIFA.

– Najwyższe zwycięstwo maurytyjskiej drużyny narodowej miało miejsce w 1950 roku, kiedy pokonali reprezentację Reunionu 15:2.

– Przydomek reprezentacji Ptaki Dodo pochodzi od endemicznego gatunku ptaka o nazwie Dodo. Występował tylko na terenie Mauritiusa. Wyginął kilkaset lat temu z powodu masowych odłowów populacji oraz niszczenia gniazd przez introdukowane na wyspę świnie. Nazwa Dodo pochodzi od potocznego portugalskiego słowa doido oznaczającego osobę lekkomyślną. Ptaki zaczęto nazywać w ten sposób przez ich zachowanie oraz budowę ciała. Były nielotami oraz cechowała je duża ciekawość, przez co często wpadały w rozstawione przez ludzi sidła.

– Najbardziej utytułowanym klubem na Mauritiusie jest SC Fire Brigade. Na swoim koncie mają 13 mistrzostw. Drużyna przestała istnieć po reformie przeprowadzonej w 1999 roku.

– W 2006 roku trenerem reprezentacji Mauritiusa został były reprezentant Francji Didier Six. Na swoim koncie ma między innymi Mistrzostwo Europy z 1984 roku.

– Najchętniej oglądaną ligą na Mauritiusie jest angielska Premier League.

Zobacz także: Piłkarskie wojny – Derby pod egidą Aresa

Stadion narodowy Anjalay Stadium.

UDOSTĘPNIJ
Avatar
Urodzony w Warszawie student i miłośnik wszystkiego co włoskie, a w szczególności piłki nożnej. Poza "calcio" w każdej postaci pasjonat języków obcych, muzyki, horrorów oraz literatury grozy.