W 2018 roku zajmował w rankingu ATP trzecią pozycję. Znamy go z atomowego forhandu, skutecznej defensywy i kontuzji… A te rzeczywiście przytrafiają mu się niestety wyjątkowo często. W tym roku nie pojawił się na korcie od czasu ćwierćfinałowej porażki w Delray Beach. Jeszcze wtedy wydawało się, że Juan Martin Del Potro bo o nim oczywiście mowa, powoli powróci do dawnej formy. Zawodnik robił wszystko, by oszczędzać swoje nie w pełni zdrowe kolano, rezygnując m.in. z obrony tytułu w Acapulco. Mimo podjęcia takich środków ból powrócił, a wraz z nim nieobecność tenisisty w kolejnych turniejach. W poniedziałek sztab medyczny Del Potro oficjalnie poinformował jednak o pozytywnym przebiegu jego przyspieszonego procesu rehabilitacji.

Wyjątkowo zły moment

Wielu uważa, że gdyby nie problemy zdrowotne, Argentyńczyk już dawno znalazłby się na szczycie zestawienia najlepszych tenisistów świata. Choć  na koncie ma zaledwie jeden wielkoszlemowy puchar (US Open 2009), od dłuższego czasu utrzymuje się w czołówce, a w karierze kilkukrotnie wygrywał kluczowe spotkania z najwyżej notowanymi. Wystarczy przypomnieć jego ubiegłoroczne finałowe zwycięstwo z Rogerem Federerem podczas prestiżowego Indian Wells. Na przestrzeni wielu lat profesjonalnej gry Del Potro niemal nieustannie zmagał  się z kontuzjami. Od 2010 roku przeszedł aż cztery operacje nadgarstków. Niestety na tym jego problemy się nie skończyły. Od października 2018 roku trwa jego walka z bólem prawego kolana. W marcu miał bronić tytułu mistrza Indian Wells, ale jeszcze przed rozpoczęciem zawodów musiał zrezygnować z udziału w nich. „Jestem głęboko rozczarowany tym, że nie będę mógł powrócić na BNP Paribas Open (…) To jeden z moich ulubionych turniejów i wiążą się z nim niesamowite wspomnienia z zeszłego roku, ale lekarze doradzili mi odpoczynek. Mam nadzieję, że już wkrótce wrócę na kort” – powiedział wtedy zawodnik.

Na dobrej drodze

Zgodnie z najnowszymi informacjami Del Potro tydzień temu pojawił się w klinice Mapfre w związku z trwającymi od sześciu miesięcy dolegliwościami wywoływanymi przez złamaną rzepkę. Początkowo zawodnik był poddawany tradycyjnym metodom leczenia, ale po występie w Delray Beach oddał się pod opiekę dr Alejandro Rolóna. Ten zaproponował mu dedykowany system regeneracji, który miał doprowadzić do jego możliwie szybkiego powrotu do zdrowia. Po przeprowadzeniu serii specjalistycznych badań w Barcelonie, zawodnik podzielił się z kibicami na Tweeterowym profilu dobrymi wiadomościami. Jak pisze Del Potro dr Angel Cotorro pozytywnie ocenił wyniki jego badań i polecił mu kontynuowanie aktualnego procesu leczenia. Dzięki tym działaniom oraz rehabilitacji prowadzonej przez fizjoterapeutę Diego Rodrigueza tenisista najprawdopodobniej wkrótce wróci do treningów. Choć nie wiadomo jeszcze kiedy dokładnie miałby być gotowy do gry, dla jego fanów zatliła się iskierka nadziei. Analiza postępów w rehabilitacji pozwala optymistycznie patrzeć w przyszłość. Cotorro potwierdził, że jeśli taka tendencja utrzyma się, „w niedalekiej przyszłości” Del Potro ponownie pojawi się na korcie.

fot. www.express.co.uk

UDOSTĘPNIJ
Avatar
Redaktor Radia Gol zajmująca się głównie tematami związanymi z tenisem i siatkówką. Niereformowalna fanka Rogera Federera ze słabością do gorzkiej czekolady. Na co dzień studiuje prawo w Poznaniu. Od zakupów woli mecze siatkarskiej reprezentacji, a w wolnych chwilach myśli o smaku wimbledonowskich truskawek.