Dziś wielki dzień dla fanów Barcelony. Na ławce trenerskiej zadebiutuje nowy szkoleniowiec – w przeszłości generał środka pola katalońskiej drużyny – Xavi. Po toksycznej relacji z Ronaldem Koemanem w Barcelonie chce się tylko (a może aż!) spokoju.
Na nowy początek (już któryś z kolei) znów czekano w Katalonii. Ronald Koeman na koniec swojej pracy w FC Barcelonie zostawił po sobie spaloną ziemię. Głosił na konferencjach, że jego kadra nie nadaje się do walki o trofea, wytykał personalnie błędy młodym zawodnikom i (co najważniejsze) nie potrafił przyznać się do błędów, które popełniał. O to można mieć największy zarzut do Holendra.
Xavi przychodząc do stolicy Katalonii od razu tchnął w zespół nowego ducha. Gdy obserwujemy wszelakie ujęcia z treningów Blaugrany widać, że w zespole panuje dużo lepsza atmosfera. Jak przełoży się ona na wyniki? Tego nie sposób przewidzieć. Widać jednak wstąpienie nowego ducha w tę drużynę. Każdy kibic hiszpańskiej piłki nie może się więc doczekać, co wykombinuje legendarny pomocnik z bardzo utalentowaną kadrą, jaką ewidentnie posiada Barcelona.
Zmienił się też obraz konferencji trenerskich. U Ronalda Koemana można było się przyzwyczaić do narzekania na „czynniki niezależne od niego” oraz zrzucania winy na innych, a przede wszystkim niedoceniania swoich zawodników. Xavi od początku podkreśla, że poziom, na jakim znajduje się jego kadra jest wysoki i będą oni walczyć, by podnieść się ze słabszej dyspozycji.
Rywale zza miedzy radzą sobie w tym sezonie co najmniej nieźle. Obie drużyny z Katalonii dzielą dwie pozycje. Barcelona jest dziewiąta, a Espanyol jedenasty. Dla powracających do elity po roku nieobecności Papużek to dość solidny wynik. Rewolucja w Barcelonie może być dla nich okazją do pokazania się z dobrej strony na Camp Nou i odebrania punktów derbowemu rywalowi. Wiele zespołów w tym sezonie pokazało, że z tą Barceloną można normalnie rywalizować i Espanyol też będzie chciał to wykorzystać.
Przewidywane składy
- BARCELONA: ter Stegen – Mingueza, Pique, E. Garcia, Alba – Busquets, Frenkie, Gavi – Ilias, Memphis, Coutinho;
- ESPANYOL: D. Lopez – A. Vidal, S. Gomez, Cabrera, Pedrosa – Morlanes, Herrera – Embarba, Darder, Puado – de Tomas
