David Luiz jest już jedną nogą w Arsenalu. Brazylijczyk, który niejednokrotnie deklarował swoje przywiązanie do Chelsea, teraz opuszcza klub na rzecz lokalnego rywala. Czym podyktowana jest taka decyzja Luiza?
Cofnijmy się na początku do sezonu 14/15, w którym to David Luiz w barwach PSG mierzył się z Chelsea w ramach 1/8 Ligi Mistrzów. W pierwszym meczu padł wynik 1:1, a w rewanżu doszło do dogrywki. Ostatecznie awans wywalczyli Paryżanie, ale kto z nich w ogóle dał szansę w regulaminowym czasie na rozegranie dodatkowych 30 minut? David Luiz rzecz jasna. Brazylijczyk, który wówczas miał na koncie 139 meczów dla The Blues, po zdobyciu bramki na 1:1 przeciwko swojemu byłemu klubowi nie kryjąc radości, naraził się kibicom Chelsea… do której wrócił w 2016 roku.
Tak jest – Chelsea szukająca wzmocnień w defensywie pod koniec okna transferowego sięgnęła właśnie po Davida Luiza. Fani oczywiście nie zapomnieli mu tamtej sytuacji, ale z sentymentu do ówczesnego reprezentanta Canarinhos puścili ten akt nielojalności w niepamięć, mając nadzieję, że teraz stoper już więcej nie wbije im noża w plecy. Jak pokazuje ostatni dzień okna transferowego w Anglii – bardzo mylnie.
Arsenal – kolejny policzek dla fanów Chelsea
Gdy Luiz przechodził do PSG, wszyscy fani rozumieli ten ruch. Wówczas kwota 50 mln euro robiła olbrzymie wrażenie, a sam Brazylijczyk chciał po prostu zmienić otoczenie, bo w Chelsea spędził już sporo czasu. Kibice Chelsea przekonani o oddaniu Luiza ich klubowi, nie spodziewali się takiego zachowania, jak w 2015 roku…
Teraz będą musieli jednak przełknąć bardziej gorzką pigułkę – przejście Luiza do lokalnego rywala.
Gdy Brazylijczyk dowiedział się, że u nowego trenera Chelsea Franka Lamparda nie będzie pierwszym wyborem w obronie, a pozycję w zespole będzie musiał wywalczyć, postanowił opuścić The Blues. A żeby nie męczyć się z przeprowadzkami, zapragnął zostać w Londynie. Jedynym zespołem, który gwarantuje walkę o TOP 4 (czysto teoretycznie) jest Arsenal, więc wybór Luiza padł właśnie na zespół The Gunners.
Luiz jak woda podczas suszy
Transfer 32-letniego stopera budzi niemałą radość wśród fanów Arsenalu. Chociaż włodarze Kanonierów dokonali wielu wzmocnień w ofensywie, ich formacja defensywna wygląda fatalnie. Trener Arsenalu Unai Emery ma do dyspozycji na środku Mustafiego, Sokratisa, Chambersa, Holdinga oraz Mavropanosa. Taki skład nie gwarantuje jakości w linii obrony. Dlatego właśnie nie dziwi fakt, iż fani Arsenalu w tak entuzjastyczny sposób reagują na transfer Luiza.
*Sky Sports: Tierney & David Luiz will be Arsenal players tomorrow*
— Aubazettes (@Aubazettes) August 7, 2019
Me right now:pic.twitter.com/TKx0JoPOtl
Warto także wspomnieć, iż Luiz nie będzie jedynym wzmocnieniem defensywy Arsenalu. Do zespołu Kanonierów dołączy także Kieran Tireney z Celticu. Londyńczycy zapłacą w sumie za tę dwójkę 33 mln euro (Tireney 25, Luiz 8).
Pozostałe wzmocnienia Arsenalu w tym okienku transferowym:
- Nicolas Pepe (80 mln euro)
- William Saliba (30 mln euro)
- Gabriel Martinelli (6,7 mln euro)
- Dani Ceballos (wypożyczenie)
Doliczyć można także młodego skrzydłowego Reissa Nelsona, który w poprzednim sezonie znakomicie spisywał się na wypożyczeniu w Hoffenheim.
Co ciekawe, najdrożej sprzedanym zawodnikiem z Arsenalu jest… Krystian Bielik! Polak kosztował Derby County 8,2 mln euro.