Manchester United pod wodzą nowego szkoleniowca prezentuje się świetnie. Dobre wyniki, stabilna forma oraz niebywała skuteczność powinny napawać kibiców optymizmem. Niestety, Czerwone Diabły przed rewanżem na Parc des Princes są jednogłośnie skazywane na porażkę. Wpływ na to ma niewątpliwie wynik pierwszego starcia z ekipą Tuchela. Manchester, mimo ataków, z własnego terenu nie wywiózł choćby oczka, a co gorsze dał sobie wbić dwie bramki. Brak zaliczki oraz wyjazd do Paryża to jednak nie jedyne problemy norweskiego szkoleniowca…
Jak podają media, a także sam klub, aż dziewięciu „Żołnierzy Solskjaera” nie będzie w stanie zagrać w środowym meczu. Mowa tutaj między innymi o: Alexisie Sanchezie, Jesse Lingardzie, Anthonym Martialu czy, będącym ostatnio w świetnej dyspozycji, Anderze Herrerze. Dodatkowo w stolicy Francji na boisko nie wybiegnie również Paul Pogba, który w spotkaniu na Old Trafford obejrzał czerwoną kartkę. The Reds to jednak zespół, który stać na zwycięstwo, a wiara i zaangażowanie zdecydowanie mogą pomóc dobrej grze.
Zadyszka Czerwonych Diabłów?
Na pytanie o obecne problemy kadrowe odpowiedział obrońca Ashley Young: „W ostatnim meczu ligowym pokazaliśmy, że jesteśmy nieustępliwi do ostatniego gwizdka sędziego wiemy na co nas stać. Ludzie mogą nas skreślać. Skreślono nas już na początku sezonu i tak samo jest teraz. Ja jednak wierzę w awans. Jeśli będziemy dobrze bronić i stworzymy sobie szansę, to wtedy stać nas na to, aby zwyciężyć”.
Walka oraz nieustępliwość do ostatnich chwil będą niewątpliwie jedną z zalet United. Futbol niejednokrotnie pokazywał, iż gra sercem i wiara w sukces są w stanie zastąpić nawet najlepszych graczy.
Podsumowując, fani z czerwonej części Manchesteru zdecydowanie mogą mieć powody do zmartwień, lecz wygrana PSG nie jest jeszcze przesądzona. Drużyna Solskjaera już nieraz udowadniała, że jest w stanie dokonywać piłkarskich cudów – nawet w okrojonym składzie. Jeśli zespół wyjdzie na boisko z podniesioną głową, bez żadnych kompleksów, na pewno możemy się spodziewać walki o zwycięstwo do ostatnich minut.
