Trwa ostatni wielki test przed zbliżającym się wielkimi krokami wielkoszlemowym US Open, jakim jest turniej rozgrywany w Cincinnati. W piątek rozegrano ćwierćfinały imprezy, która zarówno w męskim, jak i żeńskim tourze nosi rangę 1000.

Jako pierwsze swój mecz ¼ finału stoczyły Maison Keys i Elena Rybakina. Górą w tym spotkaniu okazała się reprezentantka gospodarzy, która pokonała zwyciężczynię tegorocznego Wimbledonu 6:2,6:4. Półfinałową rywalką reprezentantki Stanów Zjednoczonych będzie Petra Kvitova, która okazała się lepsza od Ajly Tomlianović wynikiem 6:2,6:3. Żaden z piątkowych ćwierćfinałów pań nie rozpieścił nas pod względem długości meczu – wszystkie pojedynki zakończyły się po dwóch setach. Drugą parę półfinałową stworzą Aryna Sabalenka oraz Caroline Garcia. Białorusinka wygrała 6:4,7:6 z Chinką Shuai Zhang, z kolei Francuzka wyszła zwycięsko ze spotkania z Jessicą Pegulą zwyciężając 6:1,7:5.

Jako pierwszy spośród panów w półfinale zameldował się lider rankingu ATP Danił Miedwiediew – ubiegłoroczny zwycięzca nowojorskiego szlema pokonał w dwóch setach Taylora Fritza 7:6,6:3. Piątek nie był udanym dniem dla reprezentantów gospodarzy, bowiem porażkę poniósł również drugi z Amerykanów. Mowa oczywiście o Johnie Isnerze, który uległ po trzysetowej batalii Stefanosowi Tsitsipasowi 6:7,7:5,3:6. Z nocnych dla polskiej strefy czasowej półfinałów zwycięsko wyszli ci, którzy na początku nie byli stawiani w roli faworytów. Najpierw Borna Coric zakończył udział w turnieju Felixa Augera-Aliassime, pokonując Kanadyjczyka 6:4,6:4. Na koniec dnia wspaniałe widowisko zafundowali nam Cameron Norrie oraz Carlos Alcaraz. Spotkanie Brytyjczyka z Hiszpanem trwało ponad trzy godziny i zakończyło się triumfem półfinalisty tegorocznego Wimbledonu 7:6,6:7,6:4.

Sobotnie półfinały z pewnością obrodzą w sowitą dawkę porządnego tenisa. Najpierw poznamy finalistki turnieju pań – jako pierwsze (o 17:00 polskiego czasu) na kort wyjdą Keys i Kvitova, a zaraz po nich swój mecz rozegrają Sabalenka z Garcią. Później dojdzie do absolutnego szlagieru turnieju panów, którym będzie spotkanie Daniła Miedwiediewa ze Stefanosem Tsitsipasem. Na sam koniec o miejsce w finale męskich rozgrywek powalczą Coric i Norrie. Dla wszystkich fanów tenisa ten dzień z pewnością upłynie pod znakiem wielu godzin spędzonych na oglądaniu niezwykle ciekawie zapowiadających się pojedynków.   

UDOSTĘPNIJ
Jarosław Truchan
Sympatyk sportów wszelakich, ale przede wszystkim tenisa, kolarstwa i biathlonu. Prywatnie ogromny fan Rogera Federera, Ronniego O'Sullivana oraz Realu Madryt.