Hubert Hurkacz
Hubert Hurkacz / źródło: commons.wikimedia.org / fot. kyle tsui

ATP w Miami: Hurkacz jest już w ćwierćfinale!

Hubert Hurkacz awansował do ćwierćfinału tenisowego turnieju ATP w Miami. W czwartej rundzie rywalem Polaka był Kanadyjczyk Milos Raonić. 24-latek pokonał wyżej notowanego zawodnika 2:1 (4-6, 6-3, 7-6[4]). W 1/8 finału zmierzy się z Grekiem Stefanosem Tsitsipasem.

Dla obu tenisistów było to trzecie spotkanie w turnieju – rywalizację w zmaganiach ATP w Miami rozpoczęli od drugiej rundy – 1/32 finału. W niej Kanadyjczyk, który plasuje się na 19. miejscu w rankingu, pokonał Amerykanina Jordana Thompsona 2:0 (6-1, 6-2), a następnie ograł Francuza Ugo Humberta 2:0 (6-4, 7-5).

Z kolei Hubert Hurkacz (37. miejsce w rankingu ATP) turniej w Miami rozpoczął od zwycięstwa 2:0 z innym przedstawicielem Stanów Zjednoczonych – Denisem Kudlą. 24-latek triumfował 7-6, 6-4, by w kolejnej rundzie ograć Kanadyjczyka Denisa Shapovalova 2:0 (6-3, 7-6). Dla wrocławianina był to rewanż za porażkę z 17 marca, kiedy to obaj tenisiści rywalizowali w Dubaju. Wówczas lepszy okazał się Shapovalov, który wygrał 2:0 (6-4, 6-3).

Spotkanie 1/8 finału turnieju ATP w Miami pomiędzy Hubertem Hurkaczem a Milosem Raoniciem miało niezwykle emocjonujący przebieg. Pierwsze przełamanie nastąpiło już w trzecim gemie. Na niekorzyść naszego zawodnika, jego autorem był rywal, który zwyciężył do 15 i objął prowadzenie 2-1. Do końca seta obaj tenisiści wygrywali swoje podania, dlatego też zakończył się on wynikiem 6-4 dla Kanadyjczyka.

Ambitny Hurkacz nie zamierzał się jednak poddawać. Triumfował w pierwszym gemie drugiej partii (do 15). Szybko i konkretnie odpowiedział jednak Raonić – pokonał „Biało-Czerwonego” do zera. Wymiana „gem za gem” miała miejsce przez pierwszych pięć partii. W szóstej rywala przełamał wrocławianin. Tym razem to reprezentant Polski ograł przeciwnika do zera i to 24-latek był bliżej zwycięstwa w drugim secie – prowadził 4-2. Podobnie jak w pierwszym, obaj tenisiści wygrywali swoje podania już do końca. Druga odsłona padła zatem łupem „Hubiego” 6-3, a w meczu był już remis 1:1.

Kluczowy set lepiej zaczął się dla Raonicia. Kanadyjczyk triumfował przy swoim podaniu, ale nie bez trudu – wygrał na przewagi. Podobnie było w kolejnym gemie, w którym zwyciężył Hurkacz. Trzecia partia padła łupem starszego z zawodników (do 15), z kolei czwarta wrocławianina (do zera). W piątej lepszy był Raonić (do 30), a w szóstej ponownie „Hubi”(do 15).

Wymiana „gem za gem” toczyła się aż do stanu 6-6. To oznaczało, że o zwycięstwie we wtorkowym pojedynku musiał zadecydować tie-break. Wojnę nerwów na swoją korzyść rozstrzygnął Polak, który zaprezentował się w nim naprawdę świetnie. Wygrał już pierwszą piłkę przy podaniu Raonicia, by następnie zdobyć dwa kolejne punkty przy własnym serwisie. Tym oto sposobem 24-latek prowadził 3-0.

Kanadyjczyk zbliżył się na dwa „oczka”, by ponownie został przełamanym. Hurkacz dorzucił jeszcze dwa punkty po swoim podaniu, co oznaczało, że od zwycięstwa w meczu dzieliła go tylko jedna piłka – było już 6-1. Zajmujący 19. miejsce w rankingu ATP rywal ostudził jednak nieco nasze emocje. Najpierw przełamał Polaka, a następnie zdobył dwa punkty przy swoim serwisie – zrobiło się 6-4.

Kolejne decydujące piłki ponownie trafiły w ręce 24-letniego wrocławianina. Ten nie zamierzał zbytnio przedłużać pojedynku i wykorzystał już pierwszą z nich. Po niespełna dwóch i pół godziny spotkanie zostało zakończone. Hubert Hurkacz zwyciężył w tie-breaku 7-6 i zameldował się w ćwierćfinale turnieju ATP w Miami, odprawiając do domu sześć lat starszego przeciwnika.

Hubert Hurkacz – Milos Raonić 2:1 (4-6, 6-3, 7-6[4])

W kolejnej rundzie na zawodnika z Dolnego Śląska czeka kolejne piekielnie trudne zadanie. Rywalem „Hubiego” będzie piąty w światowym rankingu Grek Stefanos Tsitsipas. 22-latek jest turniejową „dwójką”, natomiast Polak „26”. Ćwierćfinałowe starcie tych dwóch tenisistów odbędzie się w czwartek, 1 kwietnia. Początek spotkania zaplanowano na godzinę 19:00.

ZOBACZ TAKŻE: Kamil Drygas o rok dłużej w Pogoni Szczecin

UDOSTĘPNIJ
Bartosz Pająk
Komentator i redaktor Radia GOL, ponadto piłkarz i spiker IV-ligowego Orlicza Suchedniów oraz jego człowiek od social mediów. Prywatnie sympatyk Manchesteru United, polskiej Ekstraklasy i pierwszej ligi. W wolnych chwilach miłośnik transportu kolejowego.