Ileż to razy słyszymy w mediach zdania: „Rośnie nam drugi Lewandowski”. Jednak czy futbol nie wychował nam naturalnego następcy Roberta Lewandowskiego? I czy Arkadiusz Milik jest w tym momencie drugim najlepszym napastnikiem w Polsce? Prześledźmy wyniki samego zainteresowanego oraz jego konkurencje, jeżeli takowa istnieje.

z Katowic do Nawałki

Były takie czasy w historii każdego piłkarza, kiedy to przechodzili do klubu, w którym zrobili największą karierę za bezcen, a odchodzili za wielkie pieniądze. Takim piłkarzem niewątpliwie jest Arkadiusz Milik. Były selekcjoner reprezentacji Polski – Adam Nawałka, dostrzegł w młodym Miliku potencjał, diament, który trzeba oszlifować.

Milik przychodząc do Zabrza nie miał łatwego życia. Konkurencja z jaką musiał wygrać była bardzo wymagająca. Jednak dostał szansę od Nawałki, ale to taką jaka nie zdarza się codziennie w polskich klubach. W swoim pierwszym sezonie dostał aż szansę zabłyśnięcia w 25 meczach, w których udało mu się strzelić tylko pięć bramek. Dla porównania Prejuce Nakoulma zaliczył 25 występów w Ekstraklasie, w których udało mu się dziewięciokrotnie pokonać bramkarza.

Już teraz młodszej grupie czytelników, albo tym, którzy nie śledzą już poczynań Nakoulmy chciałbym rozjaśnić niejasności. Nakoulma gra obecnie w najwyższej lidze rozgrywkowej w Turcji, w klubie Caykur Rizespor, który na ten moment zajmuje ostatnie miejsce w tabeli.

fot. Agencja Gazeta/Michał Chwieduk

Niemiecki sen

Kolejny sezon Milik rozegrał tylko do Stycznia, ponieważ wtedy niemiecki klub Bayer Leverkusen postanowiło aby wykupić polskiego snajpera. Cena 2,5 mln euro nie było większym wydatkiem dla Leverkusen. Ówczesny szkoleniowiec – Sami Hyppia dał mu szansę w 6 meczach, w których udało mu się zaliczyć tylko jedną asystę.

Jednak występy w drugiej drużynie Leverkusen może zaliczyć już do udanych. Na cztery mecze rozegranych w lidze regionalnej strzelił bowiem 5 bramek. Dwukrotnie wystąpił również w Lidze Europejskiej.

Wypożyczony do FC Augsburg rozegrał trzykrotnie więcej spotkań niżeli w Bayerze. Na 18 spotkań udało mu się tylko dwukrotnie pokonać bramkarza. Pierwsze gole miały miejsce podczas spotkań przeciwko Gladbach oraz VfB Stuttgart.

fot: www.f-mg.com

Rozkwitł jak…tulipan

Mało kto brał do siebie zapowiedzi działaczy Ajaxu, którzy mówili, że Milik to wielki talent, na skalę światową. Wszystko można zarzucić zespołowi ze stolicy Holandii, ale na pewno nie tego, że nie mają nosa do młodych zawodników. Wychowali przecież takie gwiazdy jak Luis Suarez czy Zlatan Ibrahimovic.

Już w pierwszym sezonie trafił do siatki rywala aż jedenastokrotnie, co daję liczbę większą niż w poprzednich dwóch niemieckich klubach. Szybko stał się ulubieńcem kibiców, a my cieszyliśmy się, że rośnie nam drugi napastnik na skalę światową.

Po udanym Euro 2016 przeniósł się Napoli, gdzie do tej pory walczył tylko z kontuzjami. Jednak tak ja możemy teraz zaobserwować jego forma idzie dobrym torem.

autor: East News

Wierzy(my)

I szkoda, że w ostatnich latach gdzieś tą pewność zatraciliśmy my – kibice, dziennikarze, czy też sam zainteresowany. Kontuzje, które targały Arkadiuszem Milikiem nie napawały optymizmem wszystkich fanów snajpera.

Selekcjoner Adam Nawałka musiał zrezygnować z przynoszącego efekty systemu 4-4-2, na rzecz ustawienia z jednym napastnikiem, którym był Robert Lewandowski. A przecież lwią część w drodze na szczyt Arkadiusza Milika odegrał Adam Nawałka. To on sam już w Górniku Zabrze wystawiał młodziutkiego Arka, to on również stworzył najlepszy duet napastników podczas Eliminacji do Mistrzostw Europy. Same obcowanie i gra z taką klasą jaką jest „Lewy” powinna być już cenną lekcją.

Teraz drugim Nawałką dla Milika jest Carlo Antcelotti. On też wierzy w Milika, ruga go wtedy kiedy trzeba, chwali również w właściwych sytuacjach. Wie, że to on będzie stanowił siłę jego zespołu za rok. To właśnie Milik wraz z Zielińskim, mogą stać się polskim duetem, który przejdzie, zapisze się do historii Serie A złotymi zgłoskami. 

 

 

ŹRÓDŁOtransfermarkt
UDOSTĘPNIJ
Avatar
Pasjonat piłki nożnej i sportów zimowych. Miłośnik Bundesligi oraz Serie A. W wolnym czasie słucham muzyki oraz czytam książki. Kocham język niemiecki i wszystko co z nim związane. Wychowany na "okazji" Szpakowskiego, z chęcią zapisania się w historii polskiego dziennikarstwa.