Joan Laporta wreszcie podjął krok, na który kibice Barcelony czekali od dawna. Zwolnił Ronalda Koemana. Teraz w stolicy Katalonii ma otworzyć się nowy rozdział pod tytułem Xavi. Zanim on jednak nastąpi (jeśli w ogóle), to tymczasowym trenerem został Sergi Barjuan.

Nie można zaprzeczyć, że Barjuan to człowiek Laporty. Przed sezonem został wstawiony do Barcelony B w miejsce bardzo dobrze radzącego sobie Francisco Garcii Pimienty. Wielu zagorzałym fanom Barcelony nie spodobała się ta decyzja, ale zaufali oni swojemu prezydentowi. Druga drużyna Blaugrany pod wodzą tego trenera nie grała porywająco – można powiedzieć, że była średnia, jeśli nie słaba.

Pierwszy zespół Barjuan dostał tylko na przetrzymanie, na maksymalnie kilka tygodni. Jak może wyglądać Barcelona pod jego wodzą? Niewiele inaczej od tej Koemana. Sam przyznał, że nie ma zamiaru wdrażać zbyt wielu nowych rzeczy. Dla zawodników jednak zwolnienie holenderskiego szkoleniowca może odblokować psychikę. Koeman bowiem nie potrafił dobrze zarządzać zasobami ludzkimi, a jego niderlandzki temperament z pewnością dawał się we znaki wielu zawodnikom.

Alaves może skorzystać z zamętu, jaki jest teraz w Barcelonie. Podopieczni Javiego Callejy wygrała swoje ostatnie dwa mecze z Cadiz i Elche. Ekipa z Mendizorroza na pewno ma nadzieję na zaskoczenie Katalończyków na Camp Nou i urwanie im punktów.

Przewidywane składy

  • Barcelona: ter Stegen – Dest, E. Garcia, Pique, Alba – Busquets, Nico, Gavi – Coutinho, Aguero, Memphis;
  • Alaves: Sivera – Navarro, Laguardia, Lejeune, Duarte – Moya, Loum – Pellistri, Pons, Rioja – Joselu.
UDOSTĘPNIJ