19. kolejka ligi hiszpańskiej nie zostanie w pamięci kibiców na długo. W dziesięciu spotkaniach padło zaledwie szesnaście goli. Aż sześć rywalizacji kończyło się wynikiem 1:0 albo 0:1. Podsumowanie więc też nie będzie długie.

Strefa pucharów

Na szczycie umocniła się FC Barcelona. Bez Roberta Lewandowskiego Blaugrana gra topornie, nie potrafi skonstruować wielu akcji, ale jest skuteczna. Tym razem podopieczni Xaviego uporali się Montilivi z Gironą 1:0 na  w małych derbach Katalonii. Decydującą bramkę zdobył Pedri po asyście Jordiego Alby. Obaj weszli z ławki, a Pedri zastąpił kontuzjowanego Ousamane Dembele. Z okresu zawieszenia polskiego napastnika lider tabeli wyszedł bez szwanku trzykrotnie wygrywając 1:0. 

W Barcelonie zgadza się wynik, są zastrzeżenia do gry, a w Realu Madryt na odwrót. Królewscy zagrali najlepsze spotkanie w tym roku, ale nie potrafili strzelić bramki Alexowi Remiro i mecz z Realem Sociedad zakończył się bezbramkowym remisem. Na pozycji lewego obrońcy bardzo dobre zawody rozegrał Eduardo Camavinga. W 2023 roku Real stracił już pięć punktów do FC Barcelony i sytuacja w lidze robi się coraz trudniejsza. Kontynuowana jest passa meczów bez porażki Ilmanola Alguacila i jego Realu Sociedad. To pozwala Txuri-Urdin ciągle zajmować 3. pozycję w tabeli za Barceloną i Realem. 

W 2023 roku zdaje się z kryzysu wychodzić powoli Atletico. Los Colchoneros pokonali na wyjeździe Osasunę po bramce Saula, warto docenić asystę Rodrigo de Paula i formę argentyńskich mistrzów świata w drużynie Cholo, czyli właśnie de Paula, Moliny i Correi. Jedną bramką wygrał na wyjeździe także Real Betis. Los Verdiblancos w rywalizacji Getafe trzy punkt strzałem z rzutu karnego zapewnił Borja Iglesias w 86. minucie. Komplet punktów dla drużyny z Sewilli jest jeszcze ważniejszy w kontekście poniedziałkowej porażki Villarrealu, który nieoczekiwanie przegrał u siebie z Rayo. Andoni Iraola znów utarł nosa drużynie ze strefy pucharowej i na ten moment jego Rayo traci tylko dwa punkty do piątego właśnie Villarreal. 

La otra liga

Wydaje się, że dużo więcej działo się będzie do końca sezonu w dolnych rejonach tabeli. Tam ważne trzy punkty dla Cadiz, które pokonało Mallorce 2:0. To jednak nie pozwala jeszcze na wydostanie się „spod kreski”. Strefę spadkową opuściła za to Celta po wygranej na własnym obiekcie z Athletikiem. Bramkę na wagę zwycięstwa zdobył oczywiście Iago Aspas. Ernesto Valverde zmaga się z pierwszym kryzysem, Los Leones przegrali trzy spotkania z rzędu i tracą coraz więcej do europejskich pucharów. Dodatkowo, pierwszy raz od 251. meczów w La Liga w pierwszym składzie ekipy z San Mames zabrakło Inakiego Williamsa. Real Valladolid także dopisał sobie trzy punkty w starciu z Valencią, dodatkowo sprawił, że z pracą na Estadio Mestalla pożegnał się Genarro Gattuso. Tymczasowym szkoleniowcem został „Voro”. Jak dobrze liczę to już siódmy raz gdy 59-latek obejmuje to stanowisko. W czwartek Valencia rozegra zaległe spotkanie z Realem Madryt. 

Jedyne spotkania z więcej niż dwiema bramkami to wygrana Almerii z Espanyolem 3:1, oraz zwycięstwo Sevilli 3:0 nad Elche. Almeria jest na fali wznoszącej a Espanyol mimo marnego stylu w większości spotkań przegrał dopiero pierwszy raz w 2023 roku. Formy Elche nie ma co komentować, więc z zachwytami na Sevillą trzeba jeszcze poczekać. 

Komplet wyników

Almeria – Espanyol 3:1 (1:0) Suarez (21′), Baptistao (61′), Portillo (77′) – Joselu (90′)

Cadiz – Mallorca 2:0 (2:0) Bongonda (10′), Fernandez (38′)

Girona – Barcelona 0:1 (0:0) Pedri (61′)

Sevilla – Elche 3:0 (3:0) En-Nesyri (29′, 45+3′), Acuna (43′)

Getafe – Real Betis 0:1 (0:0) Iglesias (85′)

Real Valladolid – Valencia 1:0 (0:0) Larin (90′)

Osasuna – Atletico 0:1 (0:0) Saul (74′)

Celta – Athletic 1:0 (0:0) Aspas (71′)

Real Madryt – Real Sociedad 0:0

Villarreal – Rayo Vallecano (0:0) Camello (70′)

 

UDOSTĘPNIJ
Avatar
Student dziennikarstwa i pasjonat sportu. Zakochany w hiszpańskim futbolu od rywalizacji Messi vs Ronaldo w La Liga. Tworząc artykuły popijam yerba mate.