Już dziś rozpoczynają się ćwierćfinałowe mecze wielkoszlemowego US Open. Po niedzielnej dyskwalifikacji Novaka Djokovica trudno jest wskazać jednego faworyta do końcowego triumfu. W najlepszej „8” zostało tylko trzech tenisistów z TOP 10 rankingu ATP. Dominic Thiem, Alexander Zverev i Danił Miedwiediew to oni wyrastają na głównych kandydatów do końcowego triumfu. 

Tytuł po raz pierwszy 

Tegoroczny US Open jest wyjątkowy z wielu powodów. Pierwszy szlem w historii po pandemicznej, wielu tenisistów, którzy zrezygnowali ze startu oraz dyskwalifikacja najlepszego obecnie tenisisty, tak w skrócie można opisać tegoroczny turniej na nowojorskich kortach Flushing Meadows. Będzie on również wyjątkowy dla jednego z ośmiu tenisistów, którzy pozostali w turnieju. Żaden z graczy, którzy zagrają w ćwierćfinale, nigdy nie zdobył tytułu wielkoszlemowego, dla niektórych z nich może to być jedyna szansa by zapisać się w historii, jako triumfator imprezy Grand Slam. 

Konkretnego faworyta nie ma

Jako pierwsi na kort wyjdą Borna Corić oraz Alexander Zverev. Dla 23-letniego Chorwata jest to życiowy sukces, do tej pory w turniejach rangi wielkiego szlema, najdalej doszedł do 4. rundy. Taki wynik osiągnął w 2018 roku w US Open i 2019 podczas Australian Open. Zverev natomiast miał przyjemność grać już nawet w półfinale turnieju wielkoszlemowego, a teraz będzie chciał na pewno ten wynik przynajmniej powtórzyć. Podczas US Open najdalej doszedł do 4. rundy, więc tegoroczny wynik jest także jego życiowym osiągnięciem, jednak popularny Sascha na pewno celuje dużo wyżej. Po dyskwalifikacji Djokovicia, zaliczany jest do grona ścisłych faworytów całego turnieju. Rozstawiony z numer 5. Niemiec ma teoretycznie najłatwiejszą drogę do finału, ponieważ na jego drodze nie staje żaden zawodnik z TOP 15 rankingu ATP. 

Mecz Borna Corić (27) – Alexander Zverev (5) dziś o godz. 19:30. 

Drugim półfinałem, który odbędzie się dziś na nowojorskich kortach będzie pojedynek Pablo Carreno-Busta z Denisem Shapovalovem. Hiszpan grał już w półfinale US Open o jest to największy sukces tego tenisisty w karierze. Nigdy później w żadnym turnieju, nie dorównał temu osiągnięciu. Teraz staje przed szansą na wyrównanie tego wyniku. Pablo w 1/8 rozegrał zaledwie niespełna godzinne spotkanie z Djokoviciem, więc nie może narzekać na zmęczenie. Tamto spotkanie zostało przerwane w pierwszym secie,  przy stanie 6:5 dla Carreno-Busty, z powodu uderzenia piłką sędziego liniowego przez Serba. Shapovalov w 1/8 mierzył się z Belgiem Davidem Goffinem. Po ponad trzy i pół godzinnym starciu lepszy okazał się Kanadyjczyk, wygrał wynikiem 6:7(0), 6:3, 6:4, 6:3. Denis nigdy w karierze nie doszedł do tej fazy turnieju wielkoszlemowego, największym do tej pory osiągnięciem była 4. runda podczas US Open w 2017 roku. W tym starciu faworytem wydaje się Hiszpan, który osiągał w tym turnieju już dużo większe sukcesy oraz grał dużo krótszy mecz w poprzedniej rundzie. 

Mecz Pablo Carreno-Busta (20) – Denis Shapovalov (12) dziś o godz. 2:30  

Pozostałe mecze ćwierćfinałowe, czyli Andriej Rublow – Danił Miedwiediew oraz Alex De Minaur – Dominic Thiem odbędą się jutro. 

UDOSTĘPNIJ