Za  nieco ponad tydzień w Wiśle mają rozegrać się pierwsze zawody Letniego Grand Prix. Na ten moment, zgłoszonych zostało 52 zawodników. Ta liczba może ulec zmianie, gdyż Norwegowie wprowadzili 2 tygodniową kwarantannę dla wszystkich przylatujących z Polski. – Jak na razie kadra Norwegii jest zgłoszona do konkursów – informuje szef komitetu organizacyjnego LGP Andrzej Wąsowicz.

         Rząd Norwegii 15 sierpnia wprowadził przepis dotyczący przymusowej kwarantanny dla osób wracających z niektórych krajów Europy. Wśród tych państw znalazła się Polska. Zasada ta, będzie dotyczyła również norweskich skoczków, którzy mają wystąpić w Letnim Grand Prix w naszym kraju. U podopiecznych Alexandera Stöckla zaczęły się rodzić jednak obawy, ponieważ powiat cieszyński, w którym znajduje się Wisła, w ostatnim czasie odnotował spory przyrost zachorowań na COVID-19.

         Prace nad zachowaniem odpowiednich procedur sanitarnych trwają w najlepsze. Szef komitetu organizacyjnego LGB Andrzej Wąsowicz zapewnia – „Informacje dotyczące postępowania na skoczni i w hotelu na prośbę FIS zostały rozesłane do poszczególnych federacji. Zwłaszcza zabiegali o to Norwegowie, którym potrzebne jest to do wyjazdu z kraju.”

         Norweska federacja nie dała jeszcze odzewu w sprawie zmiany przepisów dotyczących kwarantanny.

         „Zawodnicy będą mieli obowiązek noszenia maseczek, szykujemy pomiary temperatury, na skoczni, jak i w hotelu będzie przygotowane izolatorium. Skoczkowie przed skokiem będą w jednym miejscu na górze skoczni. Wszyscy zawodnicy mają obowiązek przekazania aktualnych wyników badań, żeby móc wystartować, więc mogą być zebrani w jednym miejscu. Ważne żeby byli całkowicie odizolowani od kibiców.” – przekazuje Wąsowicz.

         We wtorek sekretarz generalny Polskiego Związku Narciarstwa Jan Winkiel po spotkaniu dyrektorem Pucharu Świata w skokach, zapewnił, że konkurs w Wiśle pozostaje niezagrożony.

         Z przeprowadzenia pierwszego konkursu po pandemii, możemy się sporo nauczyć – „Mamy dwie korzyści z tego, że to u nas rozgrywa się pierwsze Letnie Grand Prix po pandemii. Przećwiczymy sobie działania przed zimą. Dodatkowo Sandro Petrile zaprasza jedenastu działaczy FIS, którzy będą przypatrywać się naszym działaniom. To na nas pewnie będą się wzorować i ustalać reguły działania.”

Zdobywca kryształowej kuli za sezon 2019/20 nie pojawi się na pierwszych po pandemii zawodach Letniego Grand Prix w Wiśle. Austriak będzie przebywał wtedy na wakacjach.

         Nie wszystkie reprezentacje pojawią się na konkursach skoków w Wiśle. Nie przyjadą choćby Japończycy za to pojawią się Austriacy, lecz bez swojego najlepszego zawodnika Stefana Krafta.

         W trakcie pierwszych zawodów LGP po pandemii Austriak zaplanował wakacje, stąd jego występ jest praktycznie niemożliwy. Potwierdzają się plotki, że najlepszy zawodnik z ubiegłego sezonu nie wystartuje w zawodach w Wiśle. W poprzedniej kampanii Austriak po raz drugi w karierze zdobył kryształową kulę.

         Mimo kłopotów zdrowotnych chęć na udział w zawodach wyraził inny z austriackich skoczków Gregor Schlierenzauer.

 

Autor: Adam Stelmaszczyk

UDOSTĘPNIJ
Arkadiusz Bogucki
Miłośnik piłki, zwłaszcza tej we Włoskim wydaniu. Redaktor również na portalu SerieAPolonia.pl. Poza piłką nożną zafascynowany literaturą grozy, w szczególności twórczością Stephena Kinga oraz H.P. Lovercrafta.