Sympatycy biathlonu w niedzielę byli świadkami ostatnich konkurencji podczas rywalizacji w Finlandii. Tego dnia zostały rozegrane biegi na dochodzenie. W pościgach najlepiej poradzili sobie Tiril Eckhoff oraz Quentin Fillon Maillet.
Jako pierwsze na trasę wyruszyły panie. Norweżka pomimo dwóch pudeł na ostatnim strzelaniu i konieczności biegania dodatkowych trzystu metrów, zdołała awansować o jedną lokatę wyżej względem sobotniego sprintu i odnieść triumf. Olbrzymi progres zaliczyła Dorothea Wierer. Włoszka, która wystartowała jako siedemnasta, ukończyła zawody na drugim miejscu ze stratą szesnastu sekund do zwyciężczyni. Jako trzecia na metę wjechała Denise Herrmann, która do Eckhoff straciła 19,5 sekundy. Na starcie do niedzielnego biegu stanęły dwie reprezentantki Polski- Monika Hojnisz-Staręga oraz Anna Mąka. Liderka naszej kadry po czterech pudłach na strzelnicy zajęła ostatecznie 37. miejsce. Druga z naszych rodaczek mimo tego, że musiała biec o jedną rundę karną mniej, została sklasyfikowana na 52. pozycji.
O ile w biegu pań doszło do zmiany na pierwszym miejscu w porównaniu do sprintu, o tyle u panów zwycięzca pozostał ten sam. Quentin Fillon Maillet w trakcie czterech wizyt na strzelnicy spudłował tylko raz. Francuz wpadł na metę o 8,2 sekundy przed bezbłędnym Erikiem Lesserem. Niemiec, dla którego jest to ostatni sezon w karierze, na ostatnich metrach okazał się lepszy od Włocha Lukasa Hofera.
Biathloniści i biathloniści przenoszą się teraz do Estonii, aby wziąć udział w kolejnych zawodach zaliczanych do Pucharu Świata, których gospodarzem będzie Otepaa. Już w czwartek na trasę sprintu wyruszą panie.
Jarosław Truchan
