Motor Lublin był jednym z pierwszych klubów, które tego okienko ogłosiły duże wzmocnienia. Do ekipy „Koziołków” dołączył Maksym Drabik.

Drabik jest doskonale znany wszystkim fanom żużla. Jest on wychowankiem Włókniarza Częstochowa, jednak w PGE Ekstralidze zadebiutował w BETARD Sparcie Wrocław, która stała się dla niego domem. Tam stał się absolutną rewelacją i przez kilka lat był jednym z najlepszych juniorów na świecie i kluczową postacią drużyny ze Stadionu Olimpijskiego.

W 2018 Drabik osiągnął średnią 2,034, a w 2019 aż 2,136. W 2020 stracił status juniora i w efekcie stracił nieco w liczbach, spadając do 1,765, jednak i tak był bardzo solidnym zawodnikiem. W tamtym sezonie był również zamieszany w aferę ze złamaniem przepisów antydopingowych. Maksym nie użył żadnych nielegalnych substancji, przyjął jednak za dużo tzw. wlewki witaminowej. Zaskutkowało to kilku miesięcznym zawieszeniem, które zakończyło się we wrześniu, kiedy to Drabik wrócił do treningów.

Lista osiągnięć Drabika jest bardzo długa. Ma na koncie dwa złota i jedno srebro Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów, trzy złota Drużynowych Mistrzostw Świata Juniorów, brąz oraz srebro w MŚ Par a także cztery medale Drużynowych Mistrzostw Polski i nieco więcej, w tym wygrana brązowego kasku.

Drabik w składzie Motoru zastąpi Krzysztofa Buczkowskiego, który uzyskał w 2021 średnią 1,296 i nie spełnił oczekiwać zarządu, pokazując dobrą formę dopiero w dwóch meczach w play-off. Oficjalne ogłoszenie transferu Maksyma zamyka prawdopodobnie kadrę Motoru. W Lublinie zostają pozostali istotny zawodnicy wicemistrzów Polski – Michelsen, Łaguta, Hampel, Kubera, Lampart oraz Cierniak.

UDOSTĘPNIJ
Adam Franciszek Wojtowicz
"Bo czasem wygrywasz, a czasem się uczysz"