Kimi Raikonnen ogłosił, że po sezonie 2021 zakończy swoja karierę w Formule 1. Fin jeździł w królowej sportów motorowych przez 19 lat.

Kimi zadebiutował w Formule 1 w 2001 roku, występując wtedy w zespole Red Bulla – był wtedy najmłodszym kierowcą w stawce. Szybko pokazał prędkość i stał się jednym z czołowych zawodników w motorsporcie. Kolejne pięć lat spędził w McLarenie, a przed sezonem 2007 dołączył do Ferrari. W tym sezonie Fin został mistrzem świata, wyrywając tytuł Hamiltonowi i Alonso w ostatnim wyścigu. Po kolejnych dwóch latach „Iceman” odszedł z F1 i ścigał się w rajdach kilka sezonów, a do stawki wrócił w 2012 w barwach Lotusa. Po dwóch latach spędzonych tam znów przeniósł się do Ferrari, gdzie przez 4 lata współpracy zbudował wspaniały duet z Sebastianem Vettelem.

Ostatnie trzy sezony były już schyłkiem kariery Raikonnena. Ścigał się on w Alfie Romeo, bolid z roku na rok jest coraz słabszy, a i sam Kimi zmęczony karierą. Dlatego po ostatnim wyścigu tego sezonu Fin pożegna się z królową sportów motorowych. Do tej pory wystąpił w 342 Grand Prix, wygrał 21 z nich, i na podium znalazł się 103 razy.

Raikonnen jest jednym z ulubieńców kibiców. Sympatię fanów zaskarbił sobie wyjątkowym poczuciem humoru, niepowtarzalnym charakterem, legendarnymi wypowiedziami i zabójczą szczerością w kontakcie z mediami. Każdy śledzący F1 kojarzy takie teksty Kimiego, jak „My gloves and steering wheel” czy „I know what I am doing”. O karierze Fina można mówić wiele, ale pewne jest to, że była wyjątkowa i udana, a sam zawodnik zostanie w pamięci kibiców jako jeden z ulubionych kierowców wszech czasów.

– To wszystko. To będzie mój ostatni sezon w Formule 1. Podjąłem tę decyzję ostatniej zimy. To nie była łatwa decyzja ale po tej kampanii przyszła pora na nowe rzeczy. Mimo, że sezon nadal trwa, chciałbym podziękować mojej rodzinie, wszystkim zespołom, wszystkim zamieszanych w moją karierę wyścigową i w szczególności wszystkim genialnym fanom, którzy wspierali mnie przez ten czas. Formuła 1 może się dla mnie kończyć, ale w życiu jest wiele więcej rzeczy, których chcę doświadczyć i się nimi cieszyć. Do zobaczenia! Z poważaniem, Kimi – napisał na swoim Instagramie Raikonnen.

Nadal nie znamy nazwisk kierowców Alfy Romeo Racing Orlen na kolejny sezon. Wśród faworytów wymienia się przede wszystkim Valtteriego Bottasa i Nycka de Vriesa, a także niektórych kierowców z akademii kierowców Ferrari, jak Roberta Shwartzmana czy Calluma Illota. Możliwe jest również pozostanie Antonio Giovinazziego, opcją pozostaje także Robert Kubica.

UDOSTĘPNIJ
Adam Franciszek Wojtowicz
"Bo czasem wygrywasz, a czasem się uczysz"