Hokeiści GKS-u Tychy napisali kolejny rozdział historii nie tylko swojego klubu, ale również całego polskiego hokeja na lodzie. Mistrzowie Polski pokonali na Stadionie Zimowym Vienna Capitals 4:2, odnosząc pierwsze zwycięstwo w tej edycji Champions Hockey League. Wtorkowa wygrana jest dopiero drugim zwycięstwem polskiego zespołu w historii rozgrywek.
Pierwszy, historyczny triumf był dziełem także tyskiego klubu. W sezonie 2018/19 Trójkolorowi pokonali u siebie HC Bolzano, co pozwoliło im ukończyć zmagania grupowe z trzema punktami.
W bieżącej edycji podopieczni Andreja Gusowa, którzy wiosną 2019 roku obronili mistrzowski tytuł, mają już na koncie o punkt więcej. Jedno oczko ekipa z piwnego miasta dopisała sobie dzięki domowemu spotkaniu z Adler Mannheim. Polski mistrz był bliski pokonania najlepszej ekipy poprzednich rozgrywek Deutsche Eishockey Liga, ale ostatecznie w dogrywce musiał uznać wyższość rywala.
W piątej kolejce fazy grupowej do Tychów przyjechała ekipa Vienna Capitals, która mogła pochwalić się bilansem jednego zwycięstwa i trzech porażek. Austriacy, podobnie jak GKS, stracili szanse na awans do rund pucharowych.
Hokeiści @GKSTychy1971 gotowi na mecz w @championshockey z @viennacapitals. Mistrzowie Polski bez Cichego i Szczechury. A w tle muzyczne wspomnienia z Rouen. #hokej pic.twitter.com/0sYSbmuI4c
— Tadeusz Musioł (@Tadmus) October 8, 2019
Tyszanie zagrali osłabieni nieobecnościami Mike’a Szmatuli (rozwiązanie kontraktu), Micheala Cichego (powód nieznany) i Alexa Szczechury (kontuzja). Ustępowali rywalom pod niemal każdym względem: jazdy na łyżwach, gry z krążkiem, szybkości i wytrzymałości. Pokazali jednak niesamowite serce do walki i dzięki 60 minutom gryzienia lodu odnieśli zwycięstwo ku pokrzepieniu serc kibiców hokeja.
Po pierwszy 20 minutach prowadzili goście, ale na początku drugiej tercji tyszanie odrobili stratę z nawiązką. Skorzystali z 4-minutowego wykluczenia Ty’a Loneya i dwukrotnie pokonali Bernharda Starkbauma, grając pięciu na czterech. Najpierw wyrównał Alieksiej Jefimienka, a następnie prowadzenie miejscowym dał Peter Novajovsky.
💥and @GKSTychy1971 go 2-1 up! #ChampionsGoBeyond pic.twitter.com/5zsq6BGruy
— Champions Hockey League (@championshockey) October 8, 2019
Austriacy wyrównali na dwie sekundy przed końcem kary Adama Bagińskiego, któremu na ławce kar towarzyszył Bartłomiej Jeziorski. Mistrzowie Polski bronili się w trójkę przeciwko piątce rywali przez 80 sekund, ale ostatecznie dali sobie wbić gola.
Niespełna pięć minut później znów prowadził GKS, a bramkę zdobył Filip Komorski, który wyprowadził z Glebem Klimienką zabójczą kontrę.
Trudne chwile w trzeciej tercji, kiedy gra głównie toczyła się w tercji tyszan, zakończyła imponująca szarża Komorskiego. Środkowy GKS-u na 4 minuty i 16 sekund przed końcem czasu podwyższył na 4:2 i – jak się później okazało – ustalił wynik spotkania.
He took our skate-tying challenge earlier in the week… And now Filip Komorski scores twice for @GKSTychy1971 who get their first win of the Group Stage! 🎉🇵🇱#ChampionsGoBeyond pic.twitter.com/Oipp4Aug9A
— Champions Hockey League (@championshockey) October 8, 2019
GKS Tychy odniósł pierwsze w tym sezonie, a drugie w całej historii zwycięstwo w Hokejowej Lidze Mistrzów. Na swoim koncie ma cztery punkty, a w zanadrzu jeszcze jeden mecz. Mistrzowie Polski już poprawili swój wynik z poprzedniego sezonu, a do Wiednia pojadą zapewne z chęcią zainkasowania kolejnych oczek.
Przed startem @championshockey przygotowaliśmy kampanię pod #ChcemyWięcej i nie był to pusty slogan. Pokonując dziś @viennacapitals poprawiliśmy dorobek punktowy z poprzedniego sezonu👏👏👏 To jeszcze nie koniec🙂 pic.twitter.com/eElQjbdjKl
— Krzysztof Trzosek (@ktrzosek) October 8, 2019
GKS Tychy – Vienna Capitals 4:2 (0:1, 3:1, 1:0)
0:1 – Riley Holzapfel 14:59 (5/5)
1:1 – Alieksiej Jefimienka 20:53 (5/4)
2:1 – Peter Novajovsky 22:05 (5/4)
2:2 – Alex Wall 25:25 (5/3)
3:2 – Filip Komorski 30:03 (5/5)
4:2 – Filip Komorski 55:44 (5/5)
Kary (w minutach): 8-8
Strzały: 27-35
Wznowienia: 28-32
Widzów: 2425
GKS: Murray (Lewartowski) – Jeronau, Novajovsky, Jefimienka, Komorski, Klimienko – Kotlorz, Bizacki, Kogut, Galant, Witecki – Pociecha, Ciura, Mroczkowski, Bryk, Jeziorski – Kolarz, Akimoto, Bagiński, Rzeszutko, Gościński
Vienna: Starkbaum (Zapolski) – Wall, Flood, Olden, Holzapfel, Loney – Kichton, Dorion, Hartl, Bause, Baun – Fischer, Peter, Vukovits, Zalewski, Winkler – Birnbaum, Bauer, Grosslercher, Kittinger
Mecze | Punkty | Bramki | ||
1. | Djugarden Stockholm (SWE) | 4 | 12 | 19-12 |
2. | Adler Mannheim (GER) | 4 | 11 | 21-9 |
3. | GKS Tychy (POL) | 4 | 4 | 8-18 |
4. | Vienna Capitals (AUT) | 4 | 3 | 10-19 |
Źródła: hokej.net, www.championshockeyleague.com