5 września powrócą zmagania w PGNiG Superlidze. Po blisko półrocznej przerwie, szczypiorniści, trenerzy jak i kibice, będą musieli się zmierzyć z nowymi zasadami, jakie będą wprowadzone od tego sezonu.

         Obecna sytuacja epidemiologiczna w Polsce, wymusiła szereg zmian na włodarzach najwyższej klasy rozgrywkowej piłki ręcznej w naszym kraju. Najważniejsza korekta dotyczy systemu rozgrywek. Rywalizacja będzie się toczyć wyłącznie w sezonie zasadniczym, bez fazy play-off i play-out. Tym samym mistrza poznamy po 26 kolejkach. Tytuł zdobędzie drużyna, która zgromadzi najwięcej punktów. Podobny system rozgrywek jest praktykowany m.in. w Niemczech, Francji czy Hiszpanii. Zespół, który będzie na dnie tabeli, spadnie do I ligi. Przedostatnia drużyna zagra zaś baraż o utrzymanie.

         Ze zmianami będą musieli zmierzyć się również kibice. Będą mogli pojawiać się na trybunach i dopingować swój ukochany klub, jednak z przestrzeganiem zasad sanitarnych. Przed wejściem na obiekt, będą musieli zdezynfekować dłonie oraz będzie mierzona im temperatura. Włodarze ligi zdecydowali, że na trybunach będzie mogło zasiadać 50% widzów. Dzięki temu łatwiej będzie zachować dwumetrowy dystans.

         Związek Piłki Ręcznej w Polsce, zdecydował się również wprowadzić nowy system oceny sędziów i przepis, wedle którego podczas meczów na boisku będzie musiało znajdować się równocześnie minimum dwóch Polaków w każdym z zespołów. Wspomniana wcześniej zasada, zastąpi obowiązujący dotychczas przepis o limicie obcokrajowców spoza Unii Europejskiej (mogło ich występować max. dwóch).

         Pierwsze mecze PGNiG Superligi odbędą się w sobotę, 5 września.

(Źródło: sport.tvp.pl)

Autor: Adam Stelmaszczyk

UDOSTĘPNIJ
Arkadiusz Bogucki
Miłośnik piłki, zwłaszcza tej we Włoskim wydaniu. Redaktor również na portalu SerieAPolonia.pl. Poza piłką nożną zafascynowany literaturą grozy, w szczególności twórczością Stephena Kinga oraz H.P. Lovercrafta.