Gościem Dominika Kani w audycji 19:64, poświęconej GKS-owi Katowice, był Witold Zając – szkoleniowiec piłkarek katowickiej GieKSy, niegdyś reprezentant Polski w futsalu. Trener ekipy z Bukowej opowiedział o problemach piłki kobiecej, fenomenie Ewy Pajor i futsalowych elementach, z których korzysta w swojej codziennej pracy.

Jego przejście ze świata piłki halowej do piłki nożnej kobiet dokonało się podczas pobytu w Rekordzie Bielsko-Biała. Klub ten uznawany jest przez Witolda Zając za doskonały przykład połączenia różnych sekcji pod jednym szyldem. Doświadczenie zawodnicze i trenerskie z hali można, zdaniem trenera GKS-u Katowice, przełożyć na duże boisko.

Jeśli podzielimy sobie duże boisko na mniejsze pola, przypominają one boisko futsalowe. Wielokrotnie w piłce nożnej dochodzi do tzw. „małej gry” w mniejszym sektorze, dwa na trzy czy trzy na dwa. Na hali gramy czterech na czterech, więc dlaczego nie wykorzystać na boisku tych elementów futsalowych.

Zając przyznał, że za granicą trenerzy nie boją się korzystać z futsalowej wiedzy na dużym boisku. W Polsce jest nieco inaczej, choć sam zamysł wybloków podczas stałych fragmentów gry jest identyczny jak w przypadku zagrań na hali.

Ciekawym wątkiem poruszony przez szkoleniowca był temat presji w polskiej piłce kobiecej. Jego zdaniem, na naszym krajowym podwórku brakuje gry o stawkę, co powoduje, że kiedy zawodniczkom przychodzi zmierzyć się z presją, często jest ona paraliżująca. Witold Zając podał ciekawy przykład meczu swojego zespołu.

Jest bardzo mało meczów o stawkę. Górnik Łęczna – mistrz Polski, ile ten zespół gra w sezonie meczów o coś? Cztery, sześć?

Nie zabrakło też tematów łączących piłkę kobiet i piłkę mężczyzn. Jednym z nich była opowieść o Ewie Pajor, która powinna być przykładem dla wszystkich zawodniczek i zawodników wyjeżdżających do lig zagranicznych.

Porozmawialiśmy także o systemie gry trójką obrończyń lub obrońców i dlaczego Witold Zając nie obawia się rozwiązania taktycznego, za którym polscy trenerzy nie przepadają?

Nie mogły oczywiście nie pojawić się przysłowiowe smaczki, czyli tajemnice szatni kobiecej drużyny GKS-u i akcenty dotyczące osoby trenera Zająca „po godzinach”.

Pozostałych odcinków audycji posłuchasz TUTAJ.

UDOSTĘPNIJ