Już jutro Reprezentacja Polski do lat 21 zagra najważniejszy mecz podczas eliminacji EURO. Rywalem biało-czerwonych będą Rosjanie. Jeśli Polacy chcą pozostać w grze o bezpośredni awans, nie mogą tego meczu przegrać.
Pierwszy mecz był do wygrania
Polacy z Rosjanami na wyjeździe zmierzyli się w trzeciej kolejce eliminacji. W tamtym momencie biało-czerwoni mieli na koncie komplet punktów, po zwycięstwach z Łotwą i Estonią. Rosjanie natomiast posiadali na koncie cztery oczka. Wygrali oni z Serbią i niespodziewanie zremisowali z Bułgarią. Mecz ze Sborną był bardzo zacięty, ale ostatecznie podopieczni Czesława Michniewicza zremisowali na stadionie w Yekaterinburgu 2:2, tracąc gola w doliczonym czasie gry. Polacy dwukrotnie wychodzili na prowadzenie, ale nie udało im się utrzymać korzystnego wyniku do końca.
Zmiany kadrowe
W pierwszym meczu z Rosją na placu gry pojawili się m.in. Kamil Jóźwiak, Sebastian Walukiewicz czy Jakub Moder, którzy tym razem nie pomogą młodzieżowej Reprezentacji, ponieważ udali się na zgrupowanie z pierwszą drużyną, która zmierzy się dziś z Bośnią i Hercegowiną. Prawdopodobnie nastąpi także zmiana na pozycji bramkarza. Kamil Grabara, który był podstawowym bramkarzem w eliminacjach, doznał urazu na treningu i w starciu z Estonią zastąpił go Radosław Majecki. W ataku prawdopodobnie zagra Patryk Klimala, który w zremisowanym 2:2 meczu z Rosjanami zdobył bramkę na 2:1 i miał ogromny udział przy bramce na 1:0 kiedy to uderzał w stronę bramki, a piłkę głową do siatki wpakował obrońca Igor Diveyev.
Potrzeba zwycięstwa
Polacy w ostatnim meczu rozgromili Estonię 6:0, dwie bramki zdobył Mateusz Bogusz, a po jednej dołożyli Patryk Klimala, Jakub Kamiński, Robert Gumny i Paweł Tomczyk. Na ten moment zajmujemy drugie miejsce w tabeli, do Rosjan tracimy cztery punkty, ale mamy jeden rozegrany mecz mniej. W przypadku zwycięstwa wszystko będzie w rękach i nogach podopiecznych Czesława Michniewicza, remis spowoduje uzależnionie od postawy Reprezentacji Rosji, a porażka praktycznie uniemożliwi bezpośredni awans na turniej finałowy. Polacy skomplikowali sobie sytuację w listopadzie ubiegłego roku, kiedy to na wyjeździe przegrali 0:3 z Bułgarią. Stracone tam punkty postawiły biało-czerwonych pod ścianą. Mecz z Rosją będzie decydujący w kontekście walki o bezpośredni awans. Jeśli zakończy się wygraną gości, zrobią oni milowy krok w stronę tego sukcesu.