Thorgan Hazard w wywiadzie dla portalu Bundesliga.de przyznał, że chce pomóc Borussii Moenchengladbach powrócić na europejskie salony. Belgijski pomocnik chcę zobaczyć swój klub po raz kolejny w rozgrywkach Ligii Mistrzów UEFA. 

Źrebaków nie zobaczyliśmy w rozgrywkach europejskich już od dwóch sezonów. Sezon 2016/17 oraz 2017/18 zakończyli na dziewiątym miejscu, które nie daje prawa startu w europejskich pucharach. W tym sezonie BMG ma bardzo dużą szansę, aby zakwalifikować  się po przerwie, do Ligii Mistrzów. Po pierwszej połowie sezonu zajmują trzecie miejsce, a do liderującej Borussii tracą dziewięć punktów. Swoją wysoką pozycję mogą zawdzięczać belgowi, który w tym sezonie do siatki rywala trafiał aż dziewięciokrotnie, a przy sześciu bramkach zaliczył asystę. 

Hazard podczas zimowego zgrupowania miał powiedzieć, że chciałby skupić się na grze w Moenchengladbach. Chociaż pojawiało się wiele spekulacji, które mówiły nawet o ewentualnych przenosinach Belga do Borussii Dortmund, która szuka zawodnika na miejsce Christiana Pulisicia, który został sprzedany do Chelsea Londyn. 

„Minęły dwa lata od mojego ostatniego występu w europejskich pucharach. Chcę ponownie zagrać w Europie, to jest mój cel. Jeżeli będzie to Liga Mistrzów, to jeszcze lepiej, i dla mnie, i dla klubu.” – tak całą sytuacje skomentował Thorgan Hazard.

Hazard dołączył do Źrebaków 30 czerwca 2014 roku, na zasadzie wypożyczenia z Chelsea. W swoim debiutanckim sezonie, w 41 spotkaniach strzelił 5 bramek i zaliczył 10 asyst. Po upływie wypożyczenia Borussia Moenchengladbach wykorzystała prawo pierwokupu, i kupiła Belga za kwotę 8 milionów euro. Na dzień dzisiejszy portal transfermarkt.de wycenia Hazarda na 38 milionów euro. Do tej pory w biało-czarnych barwach rozegrał 166 spotkań. Kontrakt Hazarda wygasa 30 czerwca 2020 roku.

 

UDOSTĘPNIJ
Avatar
Pasjonat piłki nożnej i sportów zimowych. Miłośnik Bundesligi oraz Serie A. W wolnym czasie słucham muzyki oraz czytam książki. Kocham język niemiecki i wszystko co z nim związane. Wychowany na "okazji" Szpakowskiego, z chęcią zapisania się w historii polskiego dziennikarstwa.