Klubowe rozgrywki w Europie niechybnie zmierzają do końca. Znamy już praktycznie wszystkie rozstrzygnięcia w najważniejszych ligach. A jak w tych ostatnich spotkaniach prezentowali się reprezentanci Polski?

Oczy nie tylko całej Polski, ale także całej Europy zwrócone były oczywiście na Roberta Lewandowskiego. Kapitan naszej kadry stanął przed szansą pobicia rekordu strzelonych bramek w Bundeslidze i swoją szansę wykorzystał, poprzez trafienie w ostatnich sekundach spotkania. To, co okazało się wielką radością dla Lewandowskiego, było przykrym wydarzeniem dla Rafała Gikiewicza, który miał strzec bramki przed poczynaniami graczy z Monachium. Na jego nieszczęście szło mu to niestety z marnym skutkiem. Także u naszych zachodnich sąsiadów swój pomnik wznosił przez wiele lat Łukasz Piszczek. W ostatni weekend natomiast spędził ostatnie 75 minut na boisku w barwach Borussii Dortmund.

Minione dni w ogólności były popisem polskich snajperów. Kamil Wilczek zaliczył trafienie dla klubu z Kopenhagi w wygranym meczu z FC Midtjylland. Natomiast w wygranym finale Pucharu Grecji na boisku zaprezentował się Kamil Świderski. Dodatkowo Dawid Kurminowski zdobył tytuł króla strzelców ligi słowackiej, a na pożegnanie sezonu aż czterokrotnie trafił do siatki rywali.

Sporo działo się także w pojedynkach „polskich” drużyn we Włoszech. Ostatecznie Juventus z Wojciechem Szczęsnym w bramce wywalczył miejsce premiowane grą w Lidze Mistrzów. Reprezentacyjny bramkarz zaliczył nawet asystę przy jednym z trafień. To, co było radością Szczęsnego, okazało się dramatem Piotra Zielińskiego. Jego Napoli w przyszły sezonie będzie walczyło w Lidze Europy, co jest ledwie „nagrodą pocieszenia” dla tej drużyny. Właśnie w meczu z Napoli kontuzji nabawił się Paweł Dawidowicz, a jego występ na Euro stoi obecnie pod znakiem zapytania.

UDOSTĘPNIJ