Przed nami klasyk Ligue 1, w Marsylii miejscowy Olimpique podejmie PSG. Dla obu drużyn to mecz za więcej niż trzy punkty. Poza już dość długą historią tej rywalizacji nie bez znaczenia jest sytuacja w tabeli. I tylko szkoda, że na boisku nie zobaczymy Arkadiusza Milika.

Obie ekipy nie mogą być w pełni zadowolone ze swoich ligowych lokat. PSG, które dąży do miana absolutnego dominatora w lidze, zajmuje obecnie dopiero trzecią lokatę. W stolicy Francji zdają sobie sprawę, że najwyższa pora wziąć się za siebie i nie wolno już gubić punktów, jeśli marzenia o tytule mistrzowskim miałyby się ziścić.

Podobne nastroje panują w drużynie gospodarzy. Tylko sytuacja ekipy z Marsylii jest jeszcze bardziej skomplikowana. Ma na to wpływ już pięć ligowych spotkań bez zwycięstwa. Trzeba przyznać, że dzisiejszy rywal jest wyjątkowo trudny, jeśli chodzi o szukanie przełamania.

W drużynie PSG nie zobaczymy Juana Bernata, Andera Herrery, Keylora Navasa, Abdou Diallo i Marco Verratiego. Największym ubytkiem po drugiej stronie boiska jest natomiast brak polskiego snajpera.

Eksperci nie mają jednak wątpliwości, że to przyjezdni są zdecydowanym faworytem rywalizacji. Za każdą złotówkę postawioną na zwycięstwo gospodarzy, w przypadku niespodzianki, można liczyć na siedmiokrotnie wyższy zwrot.

UDOSTĘPNIJ