Liga Mistrzów oferuje w ten wtorek kilka ciekawych starć, ale jedno z nich zdaje się wysuwać na pierwszy plan. Erling Haaland zagra w nim ponownie przed dortmundzką publicznością – tym razem jednak jako przeciwnik BVB.

Nazwisko Erlinga Haalanda jest obecnie znane wszystkim kibicom piłki na świecie, między innymi za sprawą swojego zachwycającego pobytu w Borussi Dortmund. Dla niemieckiej ekipy rozegrał 89 meczów, strzelił 86 bramek i zaliczył 23 asysty. Występując w BVB Norweg, zyskał status jednego z najlepszych snajperów na świecie, a przywdziewając czarno-żółty trykot był oczywiście ulubieńcem fanów. Dzisiaj powraca na wypełniony po brzegi Signal Iduna Park i tym razem będzie się starał uciszyć trybuny swoimi trafieniami.

Mecz w Dortmundzie zapowiada się bardzo ciekawie. W drugiej kolejce Champions League w Manchesterze BVB zagrała jeden z najlepszych meczów w sezonie i udanie zatrzymywała ataki „Obywateli” i przegrała 2-1 po błędzie Alexandra Meyera oraz wspaniałej wrzutce Joao Cancelo (przy której uderzenie Haalanda golkiper mógł jak najbardziej obronić). Dziś między słupkami zamiast winowajcy tamtej porażki stanie Gregor Kobel. Jeśli Edin Terzic ponownie odrobił pracę domową, to w Zagłębiu Ruhry szykują się wielkie emocje.

Mimo dobrej postawy w ostatnim pojedynku i wsparciu kibiców Borussia nie jest faworytem dzisiejszego meczu. W ostatni weekend gra BVB wyglądała co prawda naprawdę imponująco, jednak jej przeciwnikiem było Vfb Stuttgart, a w poprzednich miesiącach piłkarze z Dortmundu niemal bez przerwy przeplatali świetne występy ze słabymi.

Manchester City tymczasem powrócił w sobotę na zwycięską ścieżkę po remisie z Kopenhagą i porażką z Liverpoolem. „Obywatele” pokonali 3-1 Brighton, a w centrum uwagi ponownie znalazł się Haaland – autor dubletu w tym pojedynku. Piłkarze Pepa Guardioli chcą dziś wygrać i zapewnić już sobie pierwsze miejsce w grupie G, aby w starciu z Sevillą móc nieco odpocząć i nabrać sił na ostatnie przed mundialem kolejki w niezwykle wymagającej Premier League.

Trener Terzic jak zwykle w ostatnich tygodniach będzie miał nieco związane ręce w kwestii wyboru składu. Do kontuzjowanych już od pewnego czasu Mo Dahouda, Jamiego Bynoe-Gittensa i Donyella Malena ostatnio dołączył Thomas Meunier, a oprócz niego w kadrze na dzisiejszy mecz nie znajdą się wracający do formy Marco Reus i zawieszony za kartki Salih Ozcan. Manchester City przyjedzie natomiast do Dortmundu bez Kyle Walkera i Kalvina Phillipsa, którzy walczą z urazami, oraz zawieszonego Sergio Gomeza.

Przewidywane składy:

Borussia Dortmund: Kobel – Guerreiro, Schlotterbeck, Hummels, Sule – Can, Bellingham – Adeyemi, Reyna, Brandt – Moukoko

Manchester City: Ederson – Cancelo, Ake, Akanji, Stones – De Bruyne, Rodri, Gundogan – Foden, Haaland, Grealish

Początek meczu na Signal Iduna Park o 21:00. Starcie piątej kolejki UEFA Ligi Mistrzów poprowadzi Włoch Davide Massa. Na relację z tego pojedynku zapraszamy do kanału 2. Radia GOL. Skomentuje je Bartłomiej Płonka.

UDOSTĘPNIJ
Adam Franciszek Wojtowicz
"Bo czasem wygrywasz, a czasem się uczysz"