„Obywatele” pewni już wyjścia z grupy Ligi Mistrzów z pierwszego miejsca zagrają swój ostatni mecz otwierającej fazy na wyjeździe w Lipsku.

Manchester City ma już zagwarantowane pierwsze miejsce w grupie A Ligi Mistrzów, dzięki 4 punktowej przewadze nad drugim PSG. Paryżanie również mają już bezpieczną w tabeli, niezagrożeni przez RB Leipzig za ich plecami. „Byki” mają na koncie cztery punkty – tyle samo co Club Brugge. Żeby być pewnymi awansu do Ligi Europy muszą dzisiaj wygrać u siebie – w przeciwnym wypadku ich los będzie zależny od meczu belgijskiej drużyny w Paryżu.

Liepzigowi nie będzie jednak łatwo wywalczyć dziś pełnej puli. Ekipa z Bundesligi w ten weekend zwolniła Jessego Marscha po wielu niezadowalających wynikach i w dzisiejszym starciu drużynę z Red Bull Areny poprowadzi jego asystent Achim Beierlorzer. Kibice RB będą liczyć, że „efekt nowej miotły” pozwoli im wygrać mecz, w którym nie są faworytami i w końcu zgarnąć zwycięstwo. Od powrotu z przerwy reprezentacyjnej „Byki” triumfowały tylko raz – dwa tygodnie temu popisali się pokonując Club Brugge 5-0. W Bundeslidze wyniki zespołu Jessego Marscha wyglądały jednak fatalnie. W ostatnich tygodniach Leipzig poległ bowiem z Hoffenheim, w domowym meczu z Bayerem Leverkusen a także z Unionem w Berlinie. Taka postawa sprawia, że klub z Red Bull Areny utknął w środku tabeli – na 11. miejscu w 18 punktami. Ewentualne zwycięstwo w meczu z Manchesterem City może okazać się wielkim zastrzykiem motywacji do walki na innych frontach.

„Obywatele” natomiast wydają się być nie do zdarcia. Piłkarze Pepa Guardioli wygrali swoje ostatnie 7 starć, pokonując w tym czasie Manchester United, Everton i Paris Saint Germain. Ostatnią porażkę City zaliczyło ponad miesiąc temu, kiedy całą drugą połowę Mistrzowie Anglii musieli radzić sobie w dziesiątkę, a finalnie przegrali 2-0. Walka na trzech frontach może być wyczerpująca. Leipzig swojej szansy będzie mógł upatrywać w nieco słabszym składzie desygnowanym do walki przez Pepa Guardiolę, aby dać odpocząć kluczowym zawodnikom.

Wybór dla hiszpańskiego szkoleniowca będzie dość szeroki – spotkanie w Lipsku opuszczą jedynie Benjamin Mendy i Ferran Torres. Problemy kadrowe są dużo większym problemem dla gospodarzy. Achim Beierlorzer nie będzie mógł wystawiać Yussufy Poulsena, Marcela Halstenberga, Amadou Haidarę, Marcelo Saracchiego, Daniego Olmo, Ilaixa Moriby oraz prawdopodobnie Williego Orbana i Hugo Novoa.

Podczas pierwszego w tym sezonie starcia tych drużyn Manchester City pokonał rywali, wygrywając na Etihad 6-3. Leipzig rzucił jednak rękawice zawodnikom Pepa Guardioli i walczył zaciekle, a „Obywatele” uciekli z wynikiem dopiero w końcówce. Bardzo istotnymi piłkarzami w tamtym starciu byli Jack Grealish oraz Christopher Nkunku, którzy prowadzili swoje zespoły do przodu genialnym prowadzeniem gry oraz strzelonymi bramkami. Francuz zdobył wszystkie trzy trafienia swojej ekipy, a Anglik zaliczył jedną bramkę oraz asystę.

Przewidywane składy:

RB Leipzig: Gulacsi – Gvardiol, Simakan, Klostermann – Angelino, Adams, Laimer, Mukiele – Nkunku, Forsberg – Silva

Manchester City: Steffen – Zinchenko, Ake, Stones, Walker – Silva, Fernandinho, Gundogan – Foden, Palmer, Mahrez

Początek meczu RB Leipzig z Manchesterem City o godzinie 18:45. Starcie odbędzie się na Red Bull Arenie, a jego sędzią będzie Szwajcar Sandro Scharer. Na transmisję tego pojedynku zapraszamy do kanału 1. Radia GOL. Spotkanie skomentują Kamil Wlazło wraz z Mateuszem Stófem.

UDOSTĘPNIJ
Adam Franciszek Wojtowicz
"Bo czasem wygrywasz, a czasem się uczysz"