2 mecze, 2 zwycięstwa i komplet 6 „oczek”. Kto pomyślałby, że po grupowych starciach ze Spartakiem Moskwa oraz Leicester właśnie tak będzie przedstawiać się bilans mistrzów Polski? W czwartkowy wieczór Legia stanie przed kolejnym, być może najcięższym, wyzwaniem w obecnej edycji Ligi Europy. Czy „Wojskowym” uda się utrzeć nosa Napoli na ich własnym stadionie?


Sytuacja w lidze

Gdy spojrzymy na tabelę ligi włoskiej dostrzeżemy, że Napoli, prowadzone w tym sezonie przez nowego szkoleniowca, ma się nadzwyczaj dobrze. Luciano Spalletti zatrudniany był w stolicy Kampanii z racji swojej specjalności do finiszowania w czołowej „4”, jednak kilka pierwszych kolejek w wykonaniu „Partenopeich” zaskoczyły in plus nawet właściciela klubu, Aurelio de Laurentiisa.


Zupełnie na innym biegunie znajduje się warszawska Legia. Stołeczny klub fatalnie rozpoczął nowy sezon Ekstraklasy i nawet pomimo dość szerokiego składu nie potrafi łączyć dobrej postawy w pucharach z szarą rzeczywistością w lidze. Podopieczni Czesława Michniewicza zgromadzili zaledwie 9 punktów w 9 spotkaniach, co daje niechlubną średnią zaledwie 1 punkta na mecz. Wisienką na torcie okazała się domowa porażka z Lechem Poznań w prestiżowym spotkaniu na Łazienkowskiej.


Puchary to inna bajka

Tak jak głosi tytuł – gdy przychodzi do gry w środku tygodnia obie ekipy nieco zamieniają się rolami. Po 2 seriach gier Legia jest liderem swojej grupy Ligi Europy i nie zmieniło tego nawet środowe zwycięstwo Leicester nad Spartakiem. 1:0 z Leicester i taki sam wynik ze Spartakiem – kibice „Wojskowych” przeżywają prawdziwy sen na jawie.

Sytuacja ma się zupełnie inaczej w przypadku Włochów. Napoli odrobiło co prawda stratę w meczu z „Lisami”, wychodząc z 0:2 na 2:2, jednak swojej ligowej dyspozycji nie potrafili przekuć w pozytywny wynik w spotkaniu z ekipą z Rosji. Spartak wykorzystał fakt, że „Azzurri” już od 29. minuty musieli grać w osłabieniu i finalnie ograli Napoli na Stadio Maradona 3:2. Przed starciem z Legią drużyna z Półwyspu Apenińskiego zamyka tabelę grupy C z zaledwie jednym „oczkiem”.


Historia mówi… Napoli?

Obie ekipy zmierzyły się już w rozgrywkach Ligi Europy w 2015 roku. W tamtej edycji Polakom i Włochom przyszło rywalizować w grupie także z ekipami Midtjylland oraz Club Brugge. Napoli, z Higuainem i Jorginho w składzie, pewnie ograło Legię 5:2 u siebie i 2:0 na wyjeździe. „Partenopei” z kompletem punktów wygrali swoją grupę, za to podopieczni Henninga Berga musieli zadowolić się jedynie zwycięstwem w domowym meczu z Duńczykami oraz punktem w starciu z Belgami.

Fatalna dyspozycja Napoli w obecnym sezonie europejskich pucharów kiedyś musi dobiec końca. Wydaje się, że spotkanie z Legią jest idealnym spotkaniem na przełamanie się. Bukmacherzy nie mają wątpliwości – to gospodarze ze Stadio Maradona są murowanymi faworytami tego meczu, a ewentualny triumf polskiej ekipy rozpatrywany będzie w kategoriach ogromnej sensacji.

Spotkanie Napoli – Legia w Kanale 1 Radia GOL skomentuje dla Państwa duet Maciej Piotrowski & Piotr Szymczuk. Start meczu o 21:00!


Autor: Robert Saganowski

UDOSTĘPNIJ
Avatar
Fan piłki nożnej jak świat długi i szeroki, od Serie A do polskiej B-klasy. Zanurzony po nos w Fantasy Premier League. Kibic hokeja w polskim wydaniu. Języki obce, włoska kuchnia i irlandzka whiskey.