Wczoraj rozegrane zostały ostatnie mecze ćwierćfinałowe Ligi Europy. Do kolejnego etapu zakwalifikowały się: Chelsea, Valencia, Arsenal oraz Eintracht Frankfurt, dla którego to pierwszy awans do półfinału od 1980 roku. Niemiecka ekipa z bałkańskim temperamentem wyeliminowała Benficę, mimo iż w pierwszy mecz Orły wygrały aż 4:2. Pucharowa susza trwa w drużynie wicemistrza Portugalii już 57 lat, a wszystko to zapowiedział ich ówczesny trener Bela Guttman.

Znalezione obrazy dla zapytania bela guttman
Bela Guttmann z ostatnimi europejskimi pucharami wygranymi przez Benficę.

„Beze mnie nie zdobędziecie żadnego europejskiego trofeum przez 100 lat!”

Takimi słowami z Benficą pożegnał się jej trener Bela Guttman. Węgier poprowadził drużynę Orłów do dwóch z rzędu zwycięstw w Pucharze Europy (60/61 oraz 61/62), a następnie zażądał podwyżki. Węgier miał bowiem zasadę, iż nie prowadził drużyn przez trzy sezony, a dodatkowy zastrzyk gotówki miał go do tego tym razem zachęcić.  Władze klubu nie zdecydowały się jej przyznać, w konsekwencji czego szkoleniowiec z Benfiki odszedł. Pozostał po sobie trofea w gablocie, niesmak, a także, jak brutalnie do dziś przekonują się sympatycy wicemistrza Portugalii, proroctwo odnośnie do europejskich podbojów.

„Klątwa Guttmana” początkowo miała być niewiele znaczącym wyrazem frustracji Węgra. Zostawił Benficę „murowaną”, więc jego następcy raczej mieli mieć ułatwione zadanie na starcie. Tak się jednak nie stało. Po 1962 roku Orły regularnie dochodziły do finałów europejskich rozgrywek, ale żadnego z tych meczów nie udało im się wygrać.

Finały, które Benfica przegrała po „Erze Guttmanna„:

Puchar Europy lub Liga Mistrzów

  • 1962/63 z Milanem
  • 1964/65 z Interem
  • 1967-68 z Manchesterem United
  • 1987/88: z PSV Eindhoven
  • 1989/90: z Milanem

Puchar UEFA lub Liga Europy

  • 1982/83 z Anderlechtem
  • 2012/13 z Chelsea
  • 2013/2014 z Sevillą

Chociaż Benfica regularnie gra w europejskich pucharach, to od pięciu lat nie odnosi żadnych sukcesów. Trzykrotnie odpadała z Ligi Mistrzów: dwa razy w fazie grupowej oraz za sprawą dwumeczów z Borussią i Bayernem. W tym sezonie Orły zajęły trzecią pozycję w grupie, co dało im miejsce w fazie pucharowej Ligi Europy.

Zobacz także: Podsumowanie polskich występów zagranicą (kwiecień cz. II)

Rozpędzony „Eintrachtić” w półfinale!

W ćwierćfinale Benfica mierzyła się z Eintrachtem Frankfurt, który posiada dużo mniejsze doświadczenie na arenie europejskiej niż Portugalczycy. Drużyna Die Adler ostatni raz w półfinale Pucharu UEFA grała w 1980 roku, kiedy to zdobyli swoje jedyne międzynarodowe trofeum. Ich ostatnia przygoda z Ligą Europy zakończyła się odpadnięciem w drugiej rundzie w sezonie 13/14. Wówczas lepsze okazało się FC Porto.

W bieżącej kampanii pierwsze spotkanie Benfica wygrała 4:2 i to właśnie portugalskie Orły stawiane były w roli faworyta do awansu przed drugim meczem. Niesiony bałkańskim temperamentem Eintracht zdołał jednak wygrać w rewanżu  2:0 i dzięki zasadzie bramek na wyjeździe przyczynił się do trwania „klątwy Guttmanna”.

Znalezione obrazy dla zapytania Eintracht
Takich zawodników pozazdrościć Eintrachtowi może każda europejska drużyna. Niemieckie Orły wygrywają przede wszystkim charakterem!

Dlaczego „EintrachtIĆ”? Kręgosłupem niemieckiej drużyny są chorwaccy i serbscy zawodnicy, których nazwiska kończą się charakterystycznym „ić”. Za trafione transfery odpowiada dyrektor Bobić, lewą flankę obsadza niezawodny Kostić, w środku króluje Gacinović, a za strzelanie bramek odpowiedzialni są JovićRebiciem. Niemieccy kibice przekręcają także nazwisko trzeciej strzelby Eintrachtu, który wraz z ww. dwójką tworzy jeden z najgroźniejszych tercetów ofensywnych w Europie. Mowa tutaj o Francuzie Hallerze, który nazywany jest, a jakże, Hallerić.

UDOSTĘPNIJ
Avatar
"Redaktor naczelny" strony polskiego fanclubu Schalke - Schalke04.pl Poza tym fan ganiania za okrągłym balonem w wersji angielskiej, niemieckiej i polskiej :)