W piątkowy wieczór ostatnia ekipa w ligowej stawce, czyli Greuther Furth podejmie rozpędzony Bayern Monachium.
W meczu Greuther Furth z Bayernem Monachium faworyt jest oczywisty. Wszak to mecz ostatniej drużyny w ligowej stawce z liderem. Listki Koniczyny to tegoroczny beniaminek, który po awansie do najwyższej klasy rozgrywkowej w Niemczech zderzył się z ligową rzeczywistością. 5 dotychczasowych spotkań Greuther zakończyło się zdobycie tylko jednego oczka w starciu a Arminią Bielefeld. Oprócz teg doszły porażki z VfB Stuttgart, FSV Mainz, VfL Wolsburg oraz Herthą Berlin. Ekipa z Furth to obecnie najgorsza defensywa ligi razem z VfL Bochum, które zresztą w zeszłej kolejce rozbił 0:7 właśnie Bayern Monachium.
Bawarczycy pomimo remisu w pierwszej kolejce z Borussią Moenchengladbach, zaliczają serię siedmiu wygranych z rzędu. Ich bilans bramkowy ze spotkań rozgrywanych w tym sezonie wynosi aż 38-5. Oczywiście 12 bramek padło w Pucharze Niemiec z piątoligowym Bremen, niemniej jednak w samej Bundeslidze Bawarczycy ustrzelili już 20 bramek, co daje im średnią 4 trafień na mecz. Mamy więc do czynienia z pojedynkiem najlepszej ofensywy i najgorszej defensywy. To świetna okazja dla Roberta Lewandowskiego, aby ponownie wpisał się na listę strzelców. Obecnie Polak ma na swoim koncie 7 trafień w Bundeslidze i ściga się o miano najlepszego strzelca z Erlingiem Haalandem.
Obie ekipy grały ze sobą ostatnio w sezonie 2012/13. Wtedy dwukrotnie lepszy był Bayern Monachium, który ograł Listki Koniczyny 2:0 i 3:0. Mecz na Sportpark Ronhof Thomas Sommer w Furth rozpocznie się o godzinie 20:30.
Autor: Jakub Barabasz
